• Link został skopiowany

Kylie Minogue obiecywała, że zerwie z botoksem. Wystarczy jedno spojrzenie, by sprawdzić, czy dotrzymała słowa

W 2010 roku Kylie Minogue obiecywała, że zerwie z botoksem. Na faktyczną rezygnację przyszło nam jednak trochę poczekać. Niedawno paparazzi zrobili jej zdjęcia, gdy niemal bez makijażu szła po ulicach Londynu. Wystarczy jedno spojrzenie, by sprawdzić, czy dotrzymała słowa.
W 2010 roku Kylie Minogue obiecywała, że zerwie z botoksem. Na faktyczną rezygnację przyszło nam jednak trochę poczekać. Niedawno paparazzi zrobili jej zdjęcia, gdy niemal bez makijażu szła po ulicach Londynu. Wystarczy jedno spojrzenie, by sprawdzić, czy dotrzymała słowa.
PR Photos / Forum

1.

W środę paparazzi zrobili Kylie Minogue zdjęcia, gdy niemal bez makijażu przemykała po ulicach Londynu. Brak mocnego scenicznego make-upu to jedno, ale nas bardziej zaciekawił fakt, że wokalistka bez trudu zmarszczyła czoło! A jeszcze niedawno nie było to wcale tak oczywiste. Wokalistka w 2010 roku przyznała się, że stosowała botoks, zapewniła jednak, że z nim zerwie. "Byłam szczera na temat tego, że korzystałam z botoksu. Ale już tego nie robię. Nie zbliżę się do tego" - powiedziała w "News of the World". Dopiero teraz widać, że słowa dotrzymała.

2.

Rezygnacja z botoksu wiąże się z pewnymi konsekwencjami. Twarz 47-letniej gwiazdy wreszcie zaczęła wyrażać emocje. Bez trudu można na niej też dojrzeć bruzdy w okolicach nosa, czy zmarszczki wokół podbródka. Jej buzia przestała być też nienaturalnie symetryczna - teraz jedna brew jest zauważalnie wyżej niż druga. "Miała na sobie minimalny mak-up, a jej twarz wyglądała świeżo" - opisuje "Daily Mail".

3.

Jesteście w szoku? Najwyraźniej Kylie Minogue również. Na twarzy artystki wreszcie malują się emocje, a wokół jej oczu pojawiły się dawno nie widziane zmarszczki. A jeszcze nie tak dawno wcale nie było to tak oczywiste.

4.

Gdy w lutym tego roku (na zdjęciu po lewej) gwiazda pojawiła się na imprezie, uśmiechanie się sprawiało jej wyraźny trud, a skóra na jej twarzy była tak napięta, że przypominała maskę. Różnicę widać gołym okiem zwłaszcza na jej czole, na którym dziś malują się zmarszczki, a które jeszcze kilka miesięcy temu pozostawało gładkie niczym tafla lodu.

5.

To jednak nic w porównaniu do tego, jak gwiazda prezentowała się w 2009 roku (na zdjęciu po lewej). Wtedy nastąpiło chyba apogeum napięcia jej twarzy. Niedługo potem ogłosiła, że rezygnuje z botoksu, ale na faktyczną rezygnację przyszło nam nieco poczekać. Być może "plastikowa twarz" to także efekt nadmiernego makijażu. "Kiedy czasami rano patrzę w lustro czasami widzę 94-latkę a nie 44-latkę. Taka jest rzeczywistość przed make-upem" - mówiła w 2012 roku.

6.

Pierwszym zwiastunem zmian był jej wygląd w lipcu tego roku (na zdjęciu po lewej). Gdy Kylie Minogue pojawiła się wówczas na imprezie, stało się jasne, że powiedziała stop botoksowi, my jednak zastanawialiśmy się wtedy, po co powiedziała start. Na jej twarzy niestety widać było efekty uboczne ostrzykiwania toksyną botulinową. Być może właśnie z tego względu twarz Minogue zmieniła się szybciej niż wynikałoby to z naturalnego upływu czasu. Uwagę zwracały zwłaszcza opadająca powieka, oraz wyostrzone rysy twarzy.

7.

Jedno się jednak nie zmieniło - słabość grafików do notorycznego wygładzania twarzy. Traf chciał, że zupełnie niedawno ukazała się okładka najnowszej produkcji Kylie Minogue - płyty z kolędami "Christmas". Jak można się było domyślić, twarz wokalistki jest na niej niemiłosiernie wygładzona i wyretuszowana, a wygląda "okładkowej" Minogue drastycznie odbiega od wyglądu codziennej i naturalnej Minogue.

8.

Tak wokalistka wyglądała w 2002 roku (po lewej). Kiedyś stawiała na naturalność i dziś wreszcie do niej powróciła.

Więcej o: