Tak odważnego występu w telewizji nie było od dawna. Iwona Guzowska - była mistrzyni sportu a obecnie posłanka Platformy Obywatelskiej wystąpiła wczoraj w programie Tomasz Lis Na Żywo.
Goście Lisa poruszyli temat przemocy w domu. Każdy opowiadał o przepisach, ale nie Iwona - ona mówiła o własnych doświadczeniach.
Nie przyszłam tu dawać upust swojemu ekshibicjonizmowi - powiedziała Iwona dając znać, że nie będzie opowiadać o szczegółach. Nikt nie reaguje na przemoc w domu. Nie ma tak, że nikt nic nie wie, wszyscy w okół wiedzą. Jak przychodziłam do szkoły to koledzy mi opowiadali, co wieczorem się u mnie działo - dodała odważnie Guzowska.
Jak rodzic bije to często jest tak, że jest bezsilny, że ma ogromne problemy. Moi rodzice, którzy są wspaniałymi ludźmi, byli nie raz w ogromnych tarapatach. Do tego dochodzi alkohol. Ja nie raz uciekałam z domu. Była tylko jedna sąsiadka, która nas chowała do siebie.
Iwona nie przyszła do telewizji mówić o tym jak jest jej strasznie. Nie była gwiazdą tej dyskusji, chciała tylko cicho ale stanowczo zwrócić uwagę na problem. Czy inni pójdą w jej ślady i powiedzą wprost, co dzieje się w polskich domach?
Mrock