To już koniec. Prokuratura umarza śledztwo w sprawie Weroniki Marczuk , która miała przyjąć łapówkę za pomoc w wygraniu przetargu. W grę wchodziły ogromne pieniądze i wielkie inwestycje.
Według Prokuratury Okręgowej są istotne wątpliwości co do legalności działań CBA wobec Marczuk. Prokuratorzy stwierdzili, że materiały niejawne mogły być zbierane przez agencją z naruszeniem prawa. Wszczęto postępowanie mające wyjaśnić czy były one zbierane legalnie .
Przypomnijmy - Marczuk miała przyjąć kwotę w wysokości 100 tys. zł . Od początku tłumaczyła, że biorąc pieniądze od podstawionego agenta CBA Tomasza Małeckiego miała świadomość, że to oficjalne "wynagrodzenie należne jej kancelarii za obsługę prawną" , a nie łapówka.
Mrock