• Link został skopiowany

"On po prostu boi się o swoją karierę"

Colin jest coraz bardziej sfrustrowany. Żadnych ról, żadnych Oskarów.
Colin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś
INSIGHT CELEBRITY/Insight Celebrity / Flynet Pictu

W świadomości większości Polaków - Colin Farrell wielkim gwiazdorem jest. Prawda jest taka, że do popularności Brada Pitta jeszcze mu dużo brakuje . Gdy wywoływał skandale i nagrywał sex-taśmy był w centrum zainteresowania prasy i dostawał nowe role. Od ostatniego hitu kinowego z udziałem Colina "Miami Vice" minęły aż 4 lata.

Colin zawsze łatwo wpadał w gniew. Kilka miesięcy temu wydawało się, że się wyciszył. Przypisywano to zmianom w jego życiu, głównie wpływowi Alicji. Ostatnio znów daje o sobie znać jego frustracja. On po prostu boi się o swoją karierę - mówi informator "Na żywo".

Farrell miał zagrać w filmie "At Swin-Two-Birds", ale prace nad produkcją zostały wstrzymane ze względów finansowych. Ustabilizowany i szczęśliwy Colin nie "sprzedaje" się tak dobrze jak zbuntowany Farrell. Paradoksalnie polskie tabloidy interesują się nim teraz bardziej niż te amerykańskie.

Zostań fanem Plotka na Facebooku.

Szaza

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: