Nieważne co gadają, ważne, że w ogóle gadają. Zawrzało po tym jak Nina Terentiew przyznała, że stacja ma problemy z Michałem Koterskim . Początkowo mówiło się, że program showmena może zniknąć nawet z telewizyjnych ekranów. Jednak jak udało się dowiedzieć Plotkowi, tak się nie stanie. Okazuje się, że stacja ma podpisany kontrakt z Michałem na kolejny sezon showi
Obecnie zresztą m.in w Sopocie Koterski już nagrywa materiały do swojego programu. A to oznacza, że jego show zostaje w jesiennej ramówce stacji. Skąd więc plotki o kłopotach Miśka? Jak twierdzą wtajemniczeni, ktoś rozpuszczał je celowo, żeby wywołać zamieszanie wokół programu.