Siostry Olsen świętowały urodziny cztery dni!

W zeszły piątek siostry Olsen miały 22 urodziny. To wprost idealna okazja do świętowania. Ciekawi Was, co Mary-Kate Olsen i Ashley Olsen robiły przez cztery dni?

Świętowanie 22. urodzin upłynęło dziewczynom w Tennessee na muzyce country i rock and rollu. Imprezowanie zaczęło się już w czwartek. Na początku było dość niewinnie - siostry Olsen przechadzały się ze swoimi znajomymi po centrum Nashville, a później zahaczyli o bar z muzyką na żywo. Jubilatki raczyły się Red Bullem w wersji light.

- Po prostu dobrze się bawiły ze swoimi przyjaciółmi - mówi świadek. - Wszyscy śmiali się i tańczyli. Wyglądali na rozluźnionych.

Piątek, czyli właściwy dzień urodzin bliźniaczek, upłynął pod znakiem luksusu. Olsenki zaprosiły swoich przyjaciół na uroczystą kolację do pięciogwiazdkowego hotelu. Około północy towarzystwo opuściło lokal i udało się na koncert grupy My Morning Jackets, gdzie przebywali do 3 nad ranem.

Sobota też była raczej koncertowa. Mary-Kate Olsen i Ashley Olsen poszły na festiwal, na którym grał zespół Pearl Jam i tańczyły przez kilka godzin w strefie dla VIP-ów. Ubiór dziewczyn był również koncertowy - Mary-Kate wystąpiła w jeansach i luźnej koszuli, a Ashley miała na sobie spodnie, białą koszulkę i czarny kapelusz. Podobno nie mogły przestać tańczyć.

Niedziela była uwieńczeniem muzycznych urodzin. Dziewczyny spakowały swoje manatki i wróciły do domu. Ciekawe, czy zdziwiły się na widok niespodzianki od PETA?

Ech, Kotek też by sobie poszedł na dobry koncert...

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Włochate urodziny siostrzyczek Olsen.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.