• Link został skopiowany

Tola Szlagowska ma gdzieś, że jej nie lubią!

Ta dziewczyna nie ma lekko - na forach internetowych zjadają ją żywcem, a przecież ona nie stara się nikogo obrażać. O tym, co Tola Szlagowska sądzi na temat błędów ortograficznych, jakie robi, oraz co myśli, gdy nazywają ją trollem, opowiada w magazynie Bravo.

Tola Szlagowska jest osobą niesamowicie kolorową i z tym musicie się zgodzić. Właśnie wydała z zespołem Blog 27 płytę "Before I'll Die" , która okazała się strzałem w dziesiątkę. Na okładce widnieje napis: "zawiera błędy gramatyczne oraz ortograficzne" . Odnosi sie to zapewne do komentarzy, które obśmiewały nieznajomość Toli zasad ortografii. Przejęła się tym?

- Kiedy piszę notkę na blog, to ważniejsza jest dla mnie treść. Śmieszą mnie ludzie, którzy nie mają nic lepszego do roboty niż wyszukiwanie błędów ortograficznych - mówi Tola.

W książeczce dodanej do płyty Tola Szlagowska dziękuje ludziom, którzy nazywają ją skrzeczącym trollem. Okazuje się, że wcale nie czuje do nich o to żalu.

- Dziękuję im, bo pozwalają mi złapać dystans. Czytam, co piszą o mnie antyfani, bo nie chcę być otoczona tylko ludźmi, którzy mnie chwalą. Przecież z powodu tego, co się o mnie wypisuje, nie potnę się różową żyletką z czaszkami? - mówi w Bravo.

Poza tym Tola bardzo usilnie pracuje nad swoją karierą. Choć jest jeszcze bardzo młoda, poważnie myśli o swojej ścieżce zawodowej. Z tego powodu zamierza rozpocząć już w sierpniu naukę w szkole muzycznej w Los Angeles, a za 10 lat chce dalej tam mieszkać i sprzedać milion płyt.

Sądzicie, że spełni się jej wielkie marzenie?

Więcej o: