• Link został skopiowany

Pudzianowski wygra siódmą edcyję "Tańca z gwiazdami"?

To już pewne, że gdyby "Taniec z Gwiazdami" skończył się po poprzednim odcinku, to z siódmą edycję show wygrałby Mariusz Pudzianowski. To on jest największym showmenem tej edycji i choć jury ocenia go surowo, to widzowie nie szczędzą kasy na siłacza i wysyłają sms-y. Dlaczego?
Mariusz Pudzianowski w show 'Taniec z gwiazdami'
Mariusz Pudzianowski w show 'Taniec z gwiazdami'/fot. Rafał Meszka/Eastnews

Świąteczny odcinek "Tańca z Gwiazdami" pokazał spore braki taneczne uczestników siódmej edycji show. Nic dziwnego, że jury było bardzo surowe i nisko oceniło umiejętności taneczne gwiazd, które po prostu nie przyłożyły się tym razem do pracy. Czyżby wszystkich ogarnął nastrój świątecznego lenistwa?

Jedynym zaskoczeniem był występ Mariusza Pudzianowskiego , który widać, że udział w show wziął sobie mocno do serca. Strongmen nie dość, że po raz pierwszy przybrał się specjalnie w smoking, to jeszcze jak zwykle wysoko podrzucał swoją taneczną partnerkę. Pudzian musi mieć duże poczucie humoru i właśnie tym zaskarbił sobie sympatię widzów, którzy po tym odcinku oddali na niego najwięcej głosów.

Mariusz Pudzianowski w show 'Taniec z gwiazdami'
Mariusz Pudzianowski w show "Taniec z gwiazdami" Mariusz Pudzianowski w show "Taniec z gwiazdami"/fot. Rafał Meszka/Eastnews
Mariusz Pudzianowski w show 'Taniec z gwiazdami'
Mariusz Pudzianowski w show "Taniec z gwiazdami" Mariusz Pudzianowski w show "Taniec z gwiazdami"/fot. Rafał Meszka/Eastnews

Po raz kolejny Marek Kaliszuk próbował przekonać widzów TVN do tego, że jest popularny. W ostatnim odcinku aktor pokazał swoją stronę internetową oraz dwie fanki, które ponoć wspierają jego autoryzowany fanklub. Na szczęście prowadzący program Piotr Gąsowski ma duży dystans do uczestników i ocenił, że być może Kaliszuk zyska popularność dzięki tej stronie w sieci, bo jak dotąd widzowie "M jak miłość" ledwo go kojarzą.

Sporym zaskoczeniem jest również Elisabeth Duda i Mario di Somma, oboje zatańczyli rewelacyjnie. Co ciekawe, dzięki TVN dowiedzieliśmy się, że Duda jest aktorką, szkoda, że do tej pory nie mieliśmy okazji zobaczyć jej nawet w jakimkolwiek epizodzie. Czyżby stacja próbowała ją wykreować na nową gwiazdę?

Z programem pożegnał się Tomasz Schimmsheimer.

Więcej o: