Media w Polsce od kilku dni żyją zbrodnią, do której doszło 7 maja na Uniwersytecie Warszawskim. 22-letni student prawa zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która mimo szybkiego przyjazdu służb ratunkowych, zmarła. Ranny w trakcie ataku został również pracownik ochrony, który próbował ratować kobietę. Mężczyzna dochodzi do zdrowia w szpitalu.
Rektor uczelni, prof. Alojzy Nowak, podczas niedawnej konferencji prasowej podkreślił ogrom tragedii, zarówno z powodu straty pracowniczki, jak i faktu, że sprawcą był student UW. Wezwał do refleksji nad bezpieczeństwem na uczelni i zapowiedział działania mające na celu jego poprawę. Przy okazji rektor zaznaczył też, jak ważna jest wzajemna czujność i reagowanie na niepokojące sygnały, które - jak się okazało - pojawiły się w tuż przed atakiem. "Były wpisy o tym, że ktoś biega z siekierą. Nikt nas o tym nie poinformował. A przecież mamy system informowania o zagrożeniach. Proszę was, informujcie się nawzajem i reagujcie" - wyznał.
Na tragedię zdecydowała się także zareagować Matylda Damięcka. Artystka opublikowała na swoim instagramowym koncie wymowną grafię, w której zwróciła się do studentów. "Egzamin dojrzałości" - napisała w opisie. Graficzna zwróciła uwagę na to, aby w pierwszej kolejności, gdy dostrzegą zagrożenie, dzwonili pod numer alarmowy 112, a dopiero później rejestrowali wydarzenie.
1. Zadzwoń na 112
2. Natychmiast zadzwoń na 112
3. Natek**atychmiast 112!!!
3. Nakręć wszystko, umieść na YT i policz lajki
- można przeczytać. Na kolejnej grafice widnieje napis: "Ale wiecie, że ta gra to się po pierwszym życiu kończy?". Natychmiast posypały się komentarze. "W punkt", "Jakie to prawdziwe, smutne, przerażające..." - czytamy.
W dniu ogłoszenia żałoby na Uniwersytecie Warszawskim pojawiły się czarne flagi. Do tragicznego wydarzenia postanowiła nawiązać również Matylda Damięcka, publikując na Instagramie poruszającą grafikę. Przedstawia ona czarną wstążkę żałobną wplecioną w litery "UW", otoczoną kilkoma ołówkowymi zygzakami. W lewym dolnym rogu dostrzec można subtelny, odwrócony napis "zbrodnia i kara". Artystka opatrzyła grafikę krótkim, ale znaczącym podpisem, przypominając o wsparciu psychologicznym dostępnym na uczelni - "Centrum Pomocy Psychologicznej UW. Anonimowy telefon zaufania Centrum 22 552 44 24".