• Link został skopiowany

Kuba Wesołowski jest płaczliwy?

Choć jeszcze bardzo młody, zdołał podbić serca wielu kobiet i zaistnieć w świadomości widzów telewizyjnych. Stara się wyglądać i zachowywać jak prawdziwy mężczyzna, a wiadomo, że faceci nie płaczą. Dlaczego więc Kuba płacze?
FOT. WOJCIECH SURDZIEL / Agencja Wyborcza.pl

Kuba Wesołowski, który codziennie gości w naszych domach pod postacią Igora z "Na Wspólnej" , udzielił wywiadu magazynowi "Świat seriali". Mówi o swojej pracy, nowych projektach, ale też o wrażliwszej stronie swojej osobowości - Kuba dość często popłakuje.

Pamiętam, że kiedy umarła serialowa Ania, po raz pierwszy musiałem zmusić się, by płakać na planie. Dla mnie było to nowe doświadczenie, i... paradoksalnie, od tego czasu płacz przed kamerą zaczął mi jakoś częściej towarzyszyć. Ja w ogóle mam taką fizjonomię, że gdy zaczynam się denerwować, to od razu mam łzy w oczach. Zdarzało się, że łzy pojawiały się w totalnie nieodpowiednich momentach. Jestem na siebie zły z tego powodu.

Później wspomina casting do serialu "Twarzą w twarz":

Do odegrania były bardzo ciężkie sceny. Kiedy wyszedłem, to chciało mi się płakać.

Kolejnym rzewnym wspomnieniem jest koniec współpracy z Michałem Kwiecińskim:

Kiedy padł ostatni klaps "Jutro idziemy do kina", rozkleiłem się. Zdałem sobie sprawę, że to koniec tej przygody.

Jednak jest coś, co wywołuje na ustach Kuby uśmiech - to jego studia i przyszłość, którą chce powiązać z telewizją.

To prawda, telewizja jest czynnikiem, który powoduje, że się uśmiecham.

Nie sądzicie, że widok mężczyzny ze łzami w oczach jest poniekąd uroczy?

Więcej o: