Więcej ciekawych artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Marta i Paweł poznali się na planie siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Zgodnie z zasadami mężczyzna zaprosił na gospodarstwo trzy kobiety, które wcześniej zwróciły jego uwagę, ale to właśnie do Marty ciągnęło go najbardziej. Gdy kamery zniknęły z gospodarstwa, ich uczucie rozkwitło.
Ostatnio Marta pokazała na Instagramie zdjęcie, które mogłoby sugerować, że jest już po ślubie. Uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" wybrała się na imprezę, a na wizytówce, którą oznaczono jej miejsce przy stole, podpisano ją dwoma nazwiskami Paszkin-Bodzianny. Marta szybko sprostowała wpadkę gospodarzy.
Ktoś się pospieszył, ale brzmi nieźle - skomentowała na InstaStories.
Przypomnijmy, że para zaręczyła się zaledwie kilka tygodni temu, a w rozmowie z Plotkiem Marta zdradziła, jak do tego doszło. Jak się okazuje, Paweł był tak podekscytowany, że nie wybrał najlepszego momentu na oświadczyny.
Paweł zrobił to w najmniej odpowiednim i oczekiwanym momencie. Bardzo długo czekał na pierścionek zaręczynowy, który był na specjalne zamówienie i jak tylko dostał potwierdzenie, że jest gotowy do odebrania, to nie mógł się doczekać i od razu z nim przyjechał - zdradziła Marta.
To był kolejny krok, który para zrobiła ku wspólnej przyszłości. Wcześniej bohaterowie programu "Rolnik szuka żony" kupili mieszkanie, a kobieta zdecydowała się na przeprowadzkę do ukochanego.