Niespełna dwa tygodnie temu Mała Ania, a właściwie Anna Aleksandrzak, mocno zaskoczyła swoich obserwatorów. Zdradziła, że niebawem po raz pierwszy zostanie matką. Uczestniczka "Warsaw Shore" chciała jak najdłużej zachować tę nowinę tylko dla siebie i bliskich, ale w końcu podzieliła się nią z obserwatorami. Teraz chętnie odpowiada na pytania fanów o ciążę i zbliżający się poród.
Mała Ania przyznała, że chciała, jak najdłużej utrzymać w ciążę w sekrecie, bo bała się negatywnych komentarzy i hejtu. Wygląda na to, że ta informacja została pozytywnie odebrana przez jej fanów, bo teraz z chęcią zdradza szczegóły ciąży i porodu. Ostatnio dała fanom możliwość zadawania jej pytań i nie da się ukryć, że sporo z nich dotyczyło obecnej sytuacji życiowej celebrytki. W "rozmowie" z obserwatorami Ania opowiedziała, jakie ma ciążowe zachcianki, a także, czy planuje rodzić w szpitalu, czy prywatnej klinice. Zdradziła też, że wraz z partnerem ma już wybrane imię dla dziewczynki, jak i dla chłopca.
I tak oto z jej relacji na InstaStories dowiedzieliśmy się, że w czasie ciąży ma ochotę nie na słodkie, jak wiele ciężarnych, a na słone potrawy. A dokładniej na frytki. I to z solą. Dodatkowo poinformowała, że planuje rodzić w prywatnej klinice, a córce chce dać na imię Nela. Jeśli urodzi się chłopiec, to otrzyma imię Natan.
Narodziny dziecka to niejedyna zmiana w życiu Małej Ani. Kilka dni temu niespodziewanie pochwaliła się jeszcze inną nowiną. Celebrytka wyszła za mąż za zawodnika KSW, Artura Sowińskiego. Wówczas pokazała zdjęcie pierścionka zaręczynowego, obrączek, a także wspólną fotkę z mężem, zrobioną tuż po ślubie.