Karolina Szostak jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i chętnie chwali się prywatnymi zdjęciami, również tymi typu selfie. Tym razem również tak było. I choć fotografia spodobała się fanom dziennikarki, to znalazł się jeden głos krytyczny. Szostak rozprawiła się jednak z hejtem preferencyjnie.
Karolina Szostak pochwaliła się na Instagramie zwykłym selfie, które wykonała przed wejściem na antenę Sportu w Polsacie. Dziennikarka nie spodziewała się, że fotografia wywoła niemałe zamieszanie.
Burzę w komentarzach pod postem zapoczątkowała jedna z internautek, która nie tylko wytknęła gwieździe wiek, ale też postanowiła dać jej "złote rady".
Po co te dziubki Karolino - zwróciła się bezpośrednio do prezenterki, wytykając Szostak, że ta wydyma usta do zdjęcia.
Dalej było jeszcze gorzej:
44 lata... mężczyzny to do panie nie przekona. Dziubek i rozmiar S to nie wszystko. Proszę częściej pokazywać osobowość, a mniej zakamarki garderoby. I miłość się znajdzie - "radziła" internautka.
Na szczęście Karolina Szostak nie pozostawiła tych słów bez komentarza:
Mam aparat na zębach - napisała.
Odpowiedź Szostak zapoczątkowała dłuższą dyskusję. Fani bronili dziennikarki i mocno zaznaczyli, że wypowiedź internautki była niekulturalna i nie na miejscu. Inni z kolei pogratulowali prezenterce, że nie dała się sprowokować i na hejt odpowiedziała rzeczowo i kulturalnie.
I to jest inteligentny komentarz inteligentnej kobiety.
Jestem w soku, że ludziom się chce pisać takie pierdoły. Nie podoba się, nie obserwuj. I nie widzę tu żadnego dziubka.
Tak trzymaj i nie daj się zazdrośnikom - pisali.
Cieszymy się, że coraz więcej osób reaguje na hejt i nie zgadza się na niego.