Kilka dni temu na świecie pojawiło się trzecie dziecko Sary i Artura Boruc. Doczekali się wymarzonego syna, którego nazwali Noah. Nie wszyscy jednak rozumieją, dlaczego mieszkający w Wielkiej Brytanii Polacy wybrali zagraniczne imię.
Z okazji narodzin dziecka dodaliśmy na naszym profilu na Instagramie zdjęcie chłopca i złożyliśmy gratulacje rodzicom. Jedna z internautek skrytykowała Boruców.
Jest tyle pięknych polskich imion, a wybrali jakieś Noah. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać... - napisała.
Sara Boruc nie zignorowała jej komentarza i odpisała:
Odrobić lekcje proponuję - zwróciła się do internautki.
To zresztą nie jedyny przypadek wśród naszych sportowców mieszkających za granicą, którzy nadali niepolskie imiona swoim dzieciom. Wojciech i Marina Szczęśni nazwali syna Liam. Bramkarz aktualnie gra w Juventusie we Włoszech. Tak samo postąpił Kamil Glik. Swoją córkę nazwał Valentina.
Naszym zdaniem wybór imienia jest jak najbardziej trafny, zwłaszcza że z całą rodziną mieszkają za granicą i zapewne z nią wiążą swoją przyszłość. A Wy co o tym myślicie?
AW