Blake Lively to jedna z najlepiej ubranych gwiazd i wpadki modowe raczej jej się nie zdarzają. Ostatnio aktorka najwyraźniej trochę znudziła się kobiecymi, podkreślającymi jej kształty sukienkami i zrezygnowała z nich na rzecz damskich garniturów.
Na brytyjskiej premierze filmu "Zwyczajna przysługa", w którym gra główną rolę, Blake Lively miała na sobie jasnoróżowy, trzyczęściowy garnitur od Ralpha Laurena. Autorka popularnego, modowego bloga Red Carpet Fashion Awards nie była zachwycona stylizacją gwiazdy.
To już 1 356. raz kiedy, Blake Lively zakłada garnitur. Tym razem różowy od Ralpha Laurena.
Wpis dotarł do aktorki, która postanowiła się bronić. To, że potrafi się nieźle (i z humorem) odgryźć udowadniała wielokrotnie. Tym razem uderzyła w poważniejsze tony.
Czy wypomniałabyś mężczyźnie, że za często nosi garnitury przy promocji filmu? Więc czemu kobiecie nie wolno? Tylko mówię. Nie stosujmy podwójnych standardów.
Skruszona autorka bloga odpisała:
Wiesz, że Cię kocham i uwielbiam Twój styl. Wiele razy chwaliłam Twoje garnitury na tej stronie. Ten wpis miał być humorystyczny, przykro mi, że to nie było oczywiste. Nie mogę się doczekać paryskiej premiery!
W odpowiedzi Blake stwierdziła, że rozumie żart, ale swoim strojem chce zachęcać kobiety, by robiły to, co w kulturze uważane jest za "męskie".
Tak, nawet w tak specyficznej materii jak moda. Od czegoś trzeba zacząć, a każdy głos się liczy.
Zgadzacie się z nią?
WJ