Od wczoraj media żyją aferą Deynn i jej młodszej siostry, Klaudii, która w środę wieczorem dodała na bloga wpis, który przedstawia blogerkę w bardzo złym świetle. Do sytuacji odniosła się sama Marita, mówiąc krótko, że nie chce tego komentować. Z wpisu wynikało, że Klaudia i ich młodsza siostra, 10-letnia Natalia, boją się Deynn i jej narzeczonego, Daniela Majewskiego.
Do sytuacji odniosły się nie tylko główna zainteresowana, ale też Maffashion czy trenerzy personalni. Na Facebooku bardzo wymowny wpis zamieściła też Ewa Chodakowska i chociaż nie mówi wprost, o kogo chodzi, można odnieść wrażenie, że nawiązuje właśnie do tej sytuacji.
Coraz mniej wartości, coraz większe szambo. Nie będę przepraszać za język. Chodzi za mną ten temat od dłuższego czasu. (...) Nie znoszę fałszu, obłudy, hipokryzji, przybierania masek, uśmiechu przy zderzeniu twarzą w twarz a chwila nieuwagi i nóż ląduje w plecach. Tandeta intelektualna, gwiazdorzenie, chamstwo, kłamstwo, arogancja, nierzadko patologia. Takie dzisiaj mamy czasy i takie smaczki się sprzedają - pisała trenerka.
Kompletnie nie rozumiem trendu przekraczania granic dobrego smaku. Nie rozumiem rezygnacji z miłego tonu. Nie kumam postrzegania uprzejmości w kategoriach słabości. (...) Nie pojmuję prowokacji, kontrowersji, skandalu, często tworzonych na siłę przez osoby, które kompletnie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Masakra!
Chodakowska kontynuowała swój manifest. Podkreśla, że nie jest to żal do świata, ale chce podkreślić, że "nazwiska, które lubisz, niewiele mają wspólnego z realiami". Dalej pisze, że cieszy się, że nie musi przyjaźnić się z ludźmi, którzy nie są jej po drodze i wchodzić w "dziwne układy". Podkreśliła też, że nie lubi nikomu publicznie wytykać błędów, tylko woli zrobić to twarzą w twarz.
Komunikuj swoje emocje. Nie dawaj sobie wchodzić na głowę. Nie przyzwalaj na szarganie Twojego mienia! Nic nie jest cenniejsze od Twojego spokoju! Nie wszyscy muszą Cię lubić. (...) Ważne, żebyś Ty nigdy nie straciła do siebie szacunku i nigdy nie żałowała, że mogłaś zrobić inaczej.
Czyżby nawiązywała do Deynn? W komentarzach nawiązała się dyskusja, czy faktycznie chodzi o blogerkę, chociaż trenerka podkreśla, że tekst jest uniwersalny.
O kim pisze Ewa?
Pewnie o Deynn, zresztą jak wszyscy dziś.
Tekst jest dość uniwersalny. Obserwuje ten "teatr" od lat - odpisała Chodakowska.
Po przeczytaniu wpisu Ewy od razu pomyślałam o Deynn, ale mówię "sprawdzę komentarze, żeby się upewnić" i jest! - pisali inni internauci.
A Wy co sądzicie? Faktycznie chodzi o Maritę?
OG