Krzysztof Rutkowski od kilku lat związany jest z Mają Plich, z którą ma syna. Niedawno słynny detektyw wystąpił w programie Przemka Kossakowskiego. Wyznał tam, że narzeczona jest o niego zazdrosna i ma do niego pretensje o inne kobiety. Na wizji zdradził nawet, że zamierza od niej odejść.
Powiedziałem: Jeżeli ty nie zmienisz pewnych zachowań, to ja odejdę. Jeżeli masz tylko żal, który jest wynikiem zdjęcia, że tu byłaś w ciąży, a ja byłem wtedy widziany z tą... To tkwi w tobie - wyznał.
Dodajmy, że Plich również uczestniczyła w nagraniach programu, ale akurat przy tych wyznaniach Rutkowski był sam.
Sytuacja z Mają w tym momencie... zaczyna dobiegać do takiego etapu, być może końcowego... - powiedział zmieszany.
Najwyraźniej Maja nie ma nic przeciwko takim wyznaniom narzeczonego. Tuż po nagraniu dodała zdjęcie dokumentujące wizytę na planie programu Kossakowskiego, a teraz udzieliła wywiadu, gdzie stwierdziła, że wypowiedź Rutkowskiego została zmanipulowana.
Wypowiedź Krzysztofa w programie "Kossakowski. Być jak…" przedstawiono w taki sposób, żeby wzbudzić niezdrową sensację, a nie przedstawić stan faktyczny. Dla tych, którzy ucieszyliby się z naszego rozstania, mam złą wiadomość: z każdym dniem kochamy się z Krzysztofem coraz mocniej, a kłody rzucone nam pod nogi tylko cementują nasz związek - powiedziała w rozmowie z "Twoim Imperium".
W dalszej części rozmowy wyznała, że detektyw przy jej boku bardzo się zmienił i nie rozgląda się już za kobietami.
Codziennie nad nim pracuję. Śmieję się, że za pięć, dziesięć lat będzie ideałem mężczyzny. Najważniejsze, że jesteśmy szczęśliwi, że się kochamy, wspieramy.
Przypomnijmy, że Rutkowski oświadczył się Mai na wizji, w programie "Skandaliści". Czy Plich nadal chce zostać jego czwartą żoną?
Nigdy nie będę żoną numer cztery. Krzysztof zawsze mi powtarza, że jestem dla niego numerem jeden. Jeśli zaś chodzi o nasz ślub, to marzy mi się, żeby to był dzień tylko dla nas dwojga, uwieczniony na pięknych fotografiach - powiedziała.
Patrząc na ich związek, trudno nam uwierzyć w ślub bez obecności mediów. Na koniec dodajmy, że Maja zareklamowała swój najnowszy wywiad na Instagramie. W dość zabawny sposób.
Rozmowę zareklamował też sam Rutkowski na swoim Instagramie.
Są takie dni, podczas których lepiej milczeć niż mówić. Są takie dni, w których złe emocje biorą górę nad sercem i miłością. Nastaje w końcu taki dzień, że trzeba przeprosić za głupie, raniące słowa, za niepotrzebny ból i łzy. Wystarczy wtedy powiedzieć - kocham i przepraszam.
JT