Joanna Moro w "Azja Express"? Przeszkoda jest jedna: MĄŻ. "Moro uważa, że Mirek musi się poświęcić, bo...". Powód jest świetny

Joanna Moro chciałaby wziąć udział w kolejnej edycji "Azja Express"? Takie informacje podał właśnie "Fakt". Jest jednak jedna przeszkoda. Jej entuzjazmu nie podziela ponoć mąż.

"Azja Express" już po pierwszym odcinku okazała się hitem TVN-u. Nic więc dziwnego, że stacja szybko podjęła decyzję o kolejnej edycji, która odbędzie się na terenie Indii. Nie brak też chętnych gwiazd, które ponoć same zgłaszają się do udziału w show. Wcale nas to nie dziwi. W końcu "Azja Express" miała nie tylko jednego zwycięzce, bo na programie zyskali niemal wszyscy uczestnicy. Chyba nie musimy mowić, kto był wyjątkiem.

Do tej pory wsród chętnych wymieniało się Małgorzatę Foremniak, Piotra Stramowskiego czy Natalię Siwiec. Okazuje się, że na tej liście jest też Joanna Moro. Jak donosi "Fakt", aktorka chciałaby do Indii wyjechać z mężem. Ten niestety nie podziela jej entuzjazmu i do tej pory raczej stronił od show-biznesu. 

Mirek nigdy nie lubił zainteresowania mediów jego rodziną. Kamery i aparaty fotograficzne go peszą i nic na to nie poradzi. Joasia jednak naciska, by wziął z nią udział w show, i nie daje za wygraną.

Powód nacisków wydaje się być oczywisty.

Moro uważa, że Mirek musi się poświęcić, bo nie wiadomo, czy taka okazja do zarobku się powtórzy  - zdradza osoba z otoczenie pary w rozmowie z tabloidem.

Jak widać, kolejna edycja show już teraz wzbudza ogromne zainteresowanie. My nie możemy doczekać się listy uczestników. Chcielibyście, by wśród nich znalazła się też Joanna Moro?

AW

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.