Katy Perry i Orlando Bloom nie mogą ostatnio narzekać na brak zainteresowania mediów. Najpierw pojawiły się plotki o zaręczynach, gdy na palcu gwiazdy znalazł się piękny pierścionek z żółtym oczkiem, a teraz zagraniczne portale nie przestają spekulować na temat ciąży wokalistki. I to nie z powodu opinającej kreacji czy życzliwych znajomych z otoczenia pary. Chodzi o wymowny gest Blooma w trakcie corocznego balu charytatywnego organizowanego przez UNICEF. Doszło do niego podczas przemowy niedoszłej prezydent Hillary Clinton.
ZOBACZ ZDJĘCIA >>>
Całe wystąpienie kandydatki demokratów można było zobaczyć na telebimie. Nagle jednak kamera skierowała się na gwiazdorską parę. Aktor szeptał coś do ucha wokalistce i czule masował ją po... brzuchu.
To musi być ciąża, w przeciwnym razie jego gest wydaje się po prostu dziwny - komentował świadek zdarzenia w rozmowie z "Page Six".
Osoba z otoczenia pary stanowczo jednak temu zaprzeczyła, mówiąc, że był to zwykły gest.
To nieprawda.
Niewiele też zdradzała sama kreacja Katy Perry. Co prawda gwiazda w sukni Marchesa wyglądała jak księżniczka, ale znacznie bardziej zainteresowało nas coś innego. Mianowicie, brak pierścionka z wielkim diamentem, który spowodował lawinę plotek o zaręczynach.
A Wy, co o tym myślicie? Rzeczywiście jest coś na rzeczy?
AW