Adam Darski, znany bardziej jako Nergal albo "książę ciemności", rozstał się z Dodą niedługo po tym jak wygrał walkę z białaczką. Wokalistka bardzo się w nią zaangażowała, spędzała tygodnie w szpitalu, dzięki niej sporo osób zapisało się do bazy dawców szpiku. Ich rozstanie było ogromnym zaskoczeniem. Jak się później okazało - również dla Dody. Wokalistka w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem przyznała, że Darski zadzwonił do niej w Dzień Kobiet i powiedział, że się nie dogadają.
Do tego czasu wokalistka nie może znaleźć szczęścia w miłości. Rozpadły się jej związki z Błażejem Szychowskim, a ten z Emilem Haiderem skończył się awanturą o pierścionek z finałem w sądzie.
Pod jednym z ostatnich postów Dody, internauta zasugerował, że te wszystkie niepowodzenia to efekt... klątwy, którą rzucił na nią Darski.
Doda, lepiej sprawdź czy Nergal nie rzucił na Ciebie klątwy. Według satanizmu, prawdziwego satanizmu, ofiar nie zabija się na ołtarzu wbrew durnym poglądom, na ofiarę rzuca się klątwę aby do końca życia, w skrócie mówiąc,miotała się (bez oczywiście szans na udany związek lub poprzez wchodzenie w coraz to gorsze relacje itp.) i uwalniała tym samym tę energię "zagubienia" na siły nieczyste nieświadomie. Lepiej iść do jakiejś dobrej wróżki i się sprawdzić, piszę to serio.
Doda postanowiła odpowiedzieć na komentarz.
To chyba ją rzucił też wstecz - zanim się z nim poznałam - odpisała.
Czyżby wokalistka chciała w ten sposób zasugerować, że jej związek z Nergalem nie należał do udanych? ;)
EK
