• Link został skopiowany

"Projekt Lady". Uczestniczki o kulisach. "Przedstawili nas jako wypuszczone z buszu". Jest też szczere wyznanie "Patusi": To było dla mnie dużo

Patrycja Wieja, Pamela Szczepek i inne uczestniczki "Projektu Lady" udzieliły szczerego wywiadu w "Krytyce Politycznej". Twierdzą, że w rzeczywistości ich charaktery są zupełnie odmienne od tego, jak zostało to pokazano w telewizji.
Projekt Lady
PIOTR MIZERSKI/ TVN/ X-news

"Projekt Lady" osiągnął spektakularny sukces - podczas emisji każdego odcinka przed telewizorami zasiadały około dwa miliony widzów, a wszystkie poruszane w programie wątki były szeroko dyskutowane w sieci. Choć od finału minęło ponad półtora miesiąca, jeden temat wciąż powraca jak bumerang. Wiele osób uważa bowiem, że program w całości wyreżyserowano, a uczestniczki zostały "podstawione".

Kilka z nich właśnie udzieliło wywiadu "Krytyce Politycznej". W odpowiedziach odniosły się do tego, jak przedstawiono je w programie i na ile te obrazy były zgodne z rzeczywistością. Wszystkie z przepytanych uczestniczek przyznały, że dobrowolnie zgłosiły się do programu, a o poszczególnych zadaniach dowiadywały się nie z wyprzedzeniem czy ze scenariusza, a tak, jak zostało to pokazane w telewizji. Twierdzą jednak zgodnie, że celowo pokazano je jako bardziej "zepsute" niż są w rzeczywistości.

Przyznam, że przedstawili nas jako wypuszczone z buszu. To było bardzo przesadzone. Każda z nas miała rodziców i byłyśmy czegoś nauczone - powiedziała Pamela Szczepek.

Pameli nie podobało się to, że przedstawiono ją jako osobę leniwą, która nie potrafi utrzymać pracy.

Nie jestem leniwa. Był moment, gdy równolegle ciągnęłam dwie prace i naukę w technikum. Z pracy odeszłam nie ze względu na zbyt dużą ilość obowiązków, ale z powodu atmosfery. Technikum skończyłam już po programie. Uważam, że nikt z produkcji nie chciał nas skrzywdzić - powiedziała.

Z kolei Marta Tomczak wyznała, że program najbardziej krzywdzący mógł się okazać dla rodziców dziewczyn, na których zrzucono winę na nieodpowiednie zachowania córek.

Negatywne komentarze trochę bolały, ale liczyłam na to, że się wybronię z łatki "patologia". Uważam, że uczestniczki to fajne dziewczyny, które dużo potrafią. Żadne ofiary losu. Najgorsze było to, że w tych komentarzach dostawało się rodzicom. Moi rodzice bardzo mnie kochają, o czym często wspominałam. Żałuję, że nie pokazano tego w telewizji.

Również Patrycja Wieja, która wygrała program, liczyła się z tym, że na potrzeby show przedstawią ją w złym świetle, na co przygotowała swoją mamę.

Nikogo nie udawałam, byłam sobą. Dużo imprezowałam, więc byłam imprezowiczką. O programie dużo rozmawiałam z moją mamą, dała mi zielone światło. Od razu uprzedziłam mamę, że zostanę przedstawiona jako striptizerka. Byłam pewna, że moja praca zostanie tak przedstawiona. Praca w klubie byłaby zbyt nudna. Mama kazała mi się nie przejmować. Ona wie na czym polegała moja praca, a ludzie i tak będą gadać. Gdyby moja mama miała się stresować tym programem, to nie wzięłabym w nim udziału - wyznała.

 

Podobne obserwacje miała Patrycja Karczewska, która była jedną z najbardziej barwnych postaci "Projektu Lady".

Moja mama nie blokowała mojego udziału w programie, ale od początku zaznaczyła, że sama w nim nie wystąpi. Jest nauczycielką i konwencja programu mogłaby zniszczyć jej autorytet wśród uczniów – swojej córki dobrze nie wychowała, a nas będzie pouczać. Dlatego moja mama nie wzięła udziału w kolacji dla rodziców, a nie dlatego, że się mnie wstydzi. Bardzo mnie kocha i zabolały ją komentarze i sugestie, że się mnie wstydzi.
'Projekt Lady'. Odcinek 4. Patrycja pomaga przy stole
"Projekt Lady". Odcinek 4. Patrycja pomaga przy stoleTVN/X-News

Podczas wywiadu zdobyła się także na większą szczerość. Okazuje się, że od sześciu lat "Patusia" boryka się z bulimią anorektyczną, a produkcja "Projekt Lady" zobligowała ją do tego, aby w programie zadbała o siebie i jadła regularne posiłki. Wywiązanie się z tego było dla niej przełomowym osiągnięciem, choć niestety efekt, jaki przyniosło, był krótkotrwały.

Ludzie, patrząc na moje filmiki, zdjęcia, uważają, że mam bezproblemowe życie i niczym się nie przejmuję. Ale to nie jest tak do końca. Przede wszystkim na okres programu byłam w stanie jeść, myślałam innymi kategoriami. Wyszłam z programu i powróciłam do starych nawyków. Mogłabym drugi raz wejść do Projektu Lady. Samo to, że odłożyłam tabletki i zaczęłam jeść, to było dla mnie dużo. Za drugim razem mogłabym dać jeszcze więcej z siebie. Udział w tego typu programach daje mi energię i siłę.

Jednak jak wszystkie uczestniczki podkreślały w wywiadzie, niewielkie przekłamania, które są naturalne dla programów typu "reality show", są niczym w porównaniu z pozytywnymi zmianami, jakie zaszły w ich życiach. 

W Projekcie Lady nie chodziło o to, żeby zmienić nasze charaktery czy osobowość. Program dał mi wybór, teraz mogę chodzić i w trampkach, i w szpilkach. Wcześniej myślałam, że kobiece stroje nie są dla mnie - wyznała Angelika Karwowska.
To, że dostałam się do tego programu na podstawie tego, kim jestem, już było dla mnie dużym sukcesem. Byłam sobą i przechodziłam do kolejnych etapów. To było niesamowite. W programie poznałam ludzi, którzy zobaczyli we mnie to, czego nikt wcześniej nie zauważył. Pani Tatiana bardzo mi pomogła - dodała Patrycja Wieja.
Angelika Karwowska, Tatiana Mindewicz-Puacz, Patrycja Wieja
Angelika Karwowska, Tatiana Mindewicz-Puacz, Patrycja WiejaKAPIF

MK 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o:

Komentarze (4)

"Projekt Lady". Uczestniczki o kulisach. "Przedstawili nas jako wypuszczone z buszu". Jest też szczere wyznanie "Patusi": To było dla mnie dużo

cucurucu
9 lat temu
A kogo to obchodzi jak was przedstawiono? Bralyscie udzial w syf programie bo wam za to placili , dam z was nie zrobili ale bedziecie mialy co wspominac.
Gosc: gość
9 lat temu
uwaga na spamerkę reklamującą pod artykułami środek "odchudzający" - nie dajcie się oszukać naciągaczce!
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).