Córka Ewy Błaszczyk jest już po operacji. "Staram się nie nastawiać. Znam fakty"

Ola Janczarska, córka Ewy Błaszczyk, przeszła we wtorek nowatorską operację w Olsztynie.

Ola Janczarska, córka Ewy Błaszczyk 16 lat temu zakrztusiła się przy popijaniu tabletki i od tej pory przebywa w śpiączce. We wtorek, w klinice neurochirurgii uniwersyteckiego szpitala klinicznego w Olsztynie, japoński profesor Isao Morita, w asyście neurochirurga prof. Wojciecha Maksymowicza, wszczepił 22-letniej Oli stymulator, który ma jej pomóc w wybudzeniu. To był pierwszy taki zabieg, jaki przeprowadzono poza Japonią.

We środę rano Ewa Błaszczyk opowiedziała o tym, jak się czuje jej córka.

(...) Jej koleżanka Agnieszka, która wczoraj była operowana, również jest w podobnym stanie. W tej chwili trwają kolejne dwie operacje, a nadzieja jest w tym, że japońscy lekarze dokonali w Japonii około 300 takich operacji i te efekty do ok. 35. roku życia, kiedy jeszcze mózg zachowuje dużą plastykę, są ogromnym sukcesem. Ponad 60 proc. osób nawiązuje lepszy kontakt ze światem: samodzielnie jedzą, piją, porozumiewają się, chodzą - mówiła w rozmowie z "DD TVN" w klinice.

Podkreśliła jednak, że bardzo dużo zależy od tego, w jakim stanie jest pacjent.

To wszystko zależy też od indywidualnego uszkodzenia, w jakim kto jest stanie, bo zwykle przechodzi na wyższy poziom dzięki tej stymulacji. Ale jak się dostaniemy na ten wyższy poziom, to wtedy przebijają się jakieś nowe impulsy, które nas łączą ze światem codziennym i tedy należy wzmóc rehabilitację na tych obszarach, gdzie się coś przebija. Jest nadzieja, ale zobaczymy. Trudno powiedzieć, bo każdy jest inaczej uszkodzony - mówiła. - (...) Staram się nie nastawiać. Wiem, że to pomaga, zachowuję pragmatyczne myślenie, znam fakty, wiem jakie są wyniki, natomiast bronię się przed myśleniem życzeniowym, tworzeniem wizji - dodała.

Według lekarzy, ocena efektów wszczepienia stymulatora możliwa będzie najwcześniej za miesiąc.

Zobacz wideo

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.