Leonardo DiCaprio to nieposkromiony podrywacz i wieczny kawaler. Po gali BAFTA, na której uhonorowano go statuetką dla najlepszego aktora, miał co świętować - zrobił to z rozmachem i w najlepszym towarzystwie. Na after party po ceremonii bawił się z irlandzką prezenterką telewizyjną Laurą Whitmore. Świadkowie relacjonują, że obydwoje świetnie się czuli w swoim towarzystwie.
Podczas intymnej rozmowy bardzo się do siebie zbliżyli. Whitmore szeptała DiCaprio na ucho i patrzyła na niego uważnie - opisuje Daily Mail.TOBY MELVILLE / REUTERS / REUTERS
Po imprezie prezenterka pojechała z aktorem do jego hotelowego apartamentu w Londynie, który opuściła dopiero o 5 nad ranem. Dla DiCaprio świętowanie się jednak nie skończyło. Następnego dnia bawił się w modnym "Chiltern Firehouse" u boku innej blond piękności, seksownej modelki bielizny Roxy Horner. Finał imprezy był identyczny jak poprzedniego wieczoru: aktor wrócił z towarzyszką do swojego apartamentu.
Dla Horner to musiało być spełnienie marzeń. W 2012 roku zamieściła bowiem na Twitterze zdjęcie DiCaprio z opisem: "definicja seksu".Instagram.com/roxyhorner/
Co na to Horner? Zapewnia, że ona i przystojny aktor pozostają na stopie koleżeńskiej.
Wróciliśmy oddzielnie do domu, tak jak to robią przyjaciele - twierdzi. Nie można mieć przyjaciół w branży, bo wszyscy od razu insynuują, że chodzi o coś więcej.
"Definicja seksu" i przyjaciel? Jakoś to nie współgra w jednym zdaniu ;)
WJ