• Link został skopiowany

Tomasz Lis nie chciał, by córka wyjeżdżała do Stanów. "Jest oczkiem w jego głowie". By ją zatrzymać, kupił drogi prezent

Tomaszowi Lisowi brakuje kontaktu z Polą. Dziewczyna studiuje w Stanach, ale wszystko wskazuje na to, że już niedługo dziennikarz przywita córkę w Polsce.
Tomasz Lis z córką Polą
Instagram.com/polciaxx

Tomasz Lis bardzo przeżył wyjazd córki Poli do Stanów. Jego starsza pociecha zdecydowała się studiować dziennikarstwo na nowojorskim uniwersytecie St. John's, mimo że ojciec próbował odwieźć ją od tego pomysłu. By przekonać ją do pozostania kupił bardzo drogi prezent.

Z nadzieją, że uda mu się przekonać córkę, kupił jej mieszkanie na Powiślu - czytamy w "Świat&Ludzie".

Nic nie było jednak w stanie przekonać Poli do zmiany planów:

Po swoim ojcu Pola odziedziczyła silną osobowość, ambicję i upór. Postawiła na swoim. Jako urodzona w Waszyngtonie obywatelka USA, doskonale władająca językiem angielskim, zdobyła indeks uniwersytetu St. John's. Dziennikarz był z nią Nowym Jorku, pomagał załatwiać formalności związane ze studiami.

Z okazji zbliżających się świąt dziewczyna wraca do Polski. Lis nie kryje radości. Choć uważa, że zagraniczne studia dadzą córce lepszy start, brakuje mu kontaktów z nią:

Pola jest oczkiem w głowie Tomasza. Godzinami mogą rozmawiać o polityce i sporcie. Tych codziennych rozmów dziennikarzowi brakuje. Tęskni.
Instagram.com/polciaxx

Wygląda na to, że Poli też nie jest łatwo. Bardzo dużo się uczy i mało śpi, ale nie chce martwić ojca. Ten zaś ma nadzieje, że po studiach jego córka wróci do Polski na stałe:

Tomek wierzy, że studia w Stanach pomogą jej odnaleźć się w dorosłym życiu w Polsce. Ale nie wyobraża sobie, by została tam na stałe - powiedział znajomy dziennikarza tygodnikowi "Świat&Ludzie".

Święta z córką z pewnością pomogą Lisowi zapomnieć o problemach. Dziennikarz stracił swoją posadę w TVP i zostanie w stacji tylko do końca stycznia:

Zobacz wideo

WJ

Pobierz nową aplikację Plotek na telefony z Androidem

Więcej o: