Johnny Depp w programie "The Graham Norton Show" zdradził, dlaczego z tak wielką chęcią odwiedza dzieci w szpitalach. Ostatnio chociażby w wakacje , kiedy w Australii kręcił najnowszą część "Piratów z Karaibów". I właśnie w stroju Jacka Sparrowa pojawił się wtedy w szpitalu w Brisbane. Kiedy prowadzący powiedział, że Depp daje pacjentom wspaniały prezent, aktor odparł, że tak naprawdę jest na odwrót, bo te wizyty dla niego są wielkim darem. Choć bardzo rzadko decyduje się na tak osobiste wyznania, gwiazdor w programie opowiedział:
Spędziłem dużo czasu w szpitalu Great Ormond Street, jako rodzic. Moja córka była chora. Miałem w życiu mroczne okresy, ale to był najgorszy czas. To było wtedy, gdy kręciłem zdjęcia do filmu "Sweeney Todd". Już wcześniej odwiedzałem szpitale, ale po tym wydarzeniu te wizyty stały się dużo bardziej ważne. Bo dzieci są takie silne, takie odważne, ale rodzice - to oni powoli umierają. I sprawić, że się uśmiechną, rozweselą - to ma dla mnie ogromne znaczenie - powiedział wzruszony.
Córka Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis , Lily-Rose , w 2007 roku trafiła na 9 dni do szpitala. Wykryto u niej niewydolność nerek spowodowaną zatruciem bakterią E.coli.
Tak wyglądała wizyta Deppa w szpitalu w Brisbane:
Magdalena Terepka