• Link został skopiowany

Ludzie pytają, co się dzieje z twarzą Blanki Lipińskiej. "Mam bardzo ciężkie powikłania"

Blanka Lipińska przeszła lifting twarzy. Fani dopytują, co się z nią dzieje. Gwiazda postanowiła to skomentować.
Ludzie pytają, co się dzieje z twarzą Blanki Lipińskiej. 'Mam bardzo ciężkie powikłania'
Fot. KAPIF.pl

Blanka Lipińska nie ukrywa, że chętnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Kilka miesięcy temu przeszła lifting twarzy. Jak niedawno informowała, nie wszystko się zagoiło. "Minęły już trzy miesiące, a mnie dalej twarz ciągnie. Dalej mam obrzęki, dalej ona ewoluuje, trzeba ją masować" - przekazała na Instagramie, dodając, że części twarzy "wciąż nie czuje w stu procentach". Obserwatorzy zwrócili uwagę na to, jak wygląda teraz celebrytka. Postanowiła im odpowiedzieć.

Zobacz wideo Gojdź szczerze o Dodzie. Wtem zapytaliśmy o lifting Lipińskiej

Blanka Lipińska zbiorowo odpowiada fanom. Poszło o jej twarz

W sieci pojawia się wiele komentarzy dotyczących obecnego wyglądu autorki popularnych erotyków. Gwiazda postanowiła odpowiedzieć na wszelkie domysły w tej sprawie. 20 czerwca opublikowała wymowne słowa na InstaStories. "Posłuchajcie ludzie 'zatroskani' o moją twarz po liftingu... Ja mam bardzo ciężkie powikłania, które będą goić się jeszcze miesiącami i być może skończy się to kolejną operacją" - dowiadujemy się od samej Blanki. "Przestańcie do mnie pisać, mówiłam o tym już wiele razy na Insta, w wywiadach, jak jesteście tacy 'zatroskani' to zostawcie to dla siebie" - dodała. "Ja nie powiedziałam o tym, że zrobiłam lift, bo chcę waszej opinii. Zrobiłam to tylko dlatego, że nie chciało mi się blizn ukrywać! Gdyby one znikały po tygodniu, to w życiu bym o tym nie powiedziała, bo nie chce mi się słuchać waszych mądrości!" - podsumowała z ewidentną i zrozumiałą irytacją celebrytka.

Blanka Lipińska ma dom w Hiszpanii. Nie jest łatwo 

Autorka "365 dni" zdecydowała się na zakup nieruchomości w Hiszpanii, co wyjawiła w kwietniu tego roku.  - Willa w Hiszpanii kosztowała odrobinę więcej niż pół miliona euro - przyznała w rozmowie z Jastrząb Post. Okazuje się, że kosztowało ją sporo nerwów. W domu jest wiele do naprawy. - Trzeba ciągle coś naprawiać. Wybuchło nam nawadnianie ogrodu, powstał gejzer po prostu, wyrwało trawę. Paweł (partner - przyp. red.) odkręcił zawór, który się urwał, więc dodatkowo był gejzer ze ściany - opowiedziała Plejadzie. Wspomniała również o kosztach renowacji wnętrza. Tutaj dowiecie się, ile wydała na remont posiadłości: Blanka Lipińska psioczy na hiszpańską willę. Tyle wydała na jej remont

Więcej o: