Pamiętacie kreację księżnej z premiery nowego Bonda? Kate zrezygnowała wtedy ze stanika . A kilka dni wcześniej? Pojawiła się w pięknej, czerwonej sukni , a na głowę założyła diadem pożyczony od królowej. Jej styl staje się chyba coraz mniej skromny. A suknia, którą wybrała na uroczystą kolację fundacji na rzecz kobiet, tylko to potwierdziła.
Suknia została uszyta z tkaniny w duże, wyraziste kwiaty. Wielobarwna, odsłaniająca ramiona, ozdobiona na dole materiałem układającym się w delikatną falbanę. Wrażenie robi też jej cena - kreacja domu mody Erdem jest warta niemal 16 tys. złotych!
Naprawdę NIGDY nie podejrzewaliśmy, że dożyjemy czasów, kiedy będziemy oglądać Kate w tak kwiecistych (a wręcz pstrokatych) sukienkach. Zmiana stylu? Stylisty? Powiew świeżości? Cokolwiek to jest, chyba wychodzi księżnej na dobre. Tym razem na pewno nikt nie napisze, że podebrała kreację z szafy królowej Elżbiety.
jus