Wszyscy wiemy, o czym jest " Kto poślubi mojego syna ". Umięśnieni i wytatuowani przystojniacy w asyście swoich mam wybierają dziewczyny, z którymi pójdą potem do ślubu. To zresztą za dużo powiedziane, bo większości chodzi raczej o dobrą zabawę, niż o ślub.
Program jest krytykowany ze względu na skrajnie prostą formułę i przedmiotowe traktowanie kobiet. Prowadzi go Agnieszka Jastrzębska , która z ciekawości zapytała Michała Piróga , co ten o nim sądzi. Takiej odpowiedzi raczej się nie spodziewała. Piróg całą sytuację opowiedział w rozmowie z Kateboss.pl.
Jestem w Dzień Dobry TVN. Spotykam Agnieszkę Jastrzębską i zaczynamy rozmowę o jej nowym programie (Kto poślubi mojego syna). Pyta mnie, jak program? Odpowiadam, że beznadziejny. Bo mnie się nie podoba. To nie znaczy, że program jest zły, bo może milionom będzie się podobał. Ale mnie się nie podoba, więc dlaczego mam mówić, że jest inaczej, albo udawać, że go nie widziałem, albo, że jest w porządku.
Z tymi "milionami" to też nie do końca tak. Portal Media2.pl podał , że drugi sezon show ogląda 1,2 mln widzów, a w ciągu trzech tygodni show straciło ponad 220 tysięcy oglądających.
Pamiętacie, jak Agnieszka Jastrzębska i Jarosław Kuźniar powiedzieli sobie kilka ostrych słów na wizji? Zobaczcie, jak się z tego tłumaczą.
alex