Aktorka zachwyciła na oscarowej gali piękną białą suknią od Calvina Kleina. Kreacja spodobała się tylko znawcom mody. Perły, którymi wyszyta została suknia okazało się był łakomym kąskiem dla złodzieja. W środę wieczorem kalifornijska policja dostała zgłoszenie o zniknięciu kreacji z pokoju w hotelu London West Hollywood, w którym przebywała gwiazda. Funkcjonariusze ustalili, że do kradzieży musiało dojść między godziną 20 a 21, kiedy aktorki nie było w apartamencie.
<< ZOBACZ ZDJĘCIA SKRADZIONEJ KREACJI >>
Na szczęście poszukiwania nie trwały długo - zgubę zwrócił sam złodziej, gdy dowiedział, że perły zdobiące suknie nie są prawdziwe. Portal Tmz.com, który ujawnił całą sprawę, poprosił o komentarz rzecznika Calvina Kleina. Okazało się, że informacje krążące w mediach, o tym, że perły są prawdziwe, a suknia warta 150 tysięcy dolarów, wyszły od stylisty gwiazdy i mijają się z prawdą.
Czy ktokolwiek, kiedykolwiek z nas powiedział, że perły są prawdziwe? Zawsze wydawało nam się, że wszyscy wiedzą, że są fałszywe, ale wychodzi na to, że jednak nie. Czy w ogóle jeszcze robi się sukienki z prawdziwych pereł od śmierci Kleopatry? - skomentował przedstawiciel domu mody.
Calvin Klein - złodzieje sukienek: 1:0.
em