Sara i Artur Boruc to obecnie jedna z najbardziej medialnych par polskiego show biznesu. Blogerka zdradziła, że ich pierwsze spotkanie nastąpiło w dość nietypowych okolicznościach.
Przystojny piłkarz i piękna Sara poznali się sześć lat temu. Dziewczyna wybrała się ze znajomymi do jednego z warszawskich klubów. Tam doszło do dość nieprzyjemnej sytuacji:
Przed klubem wpadł na mnie jakiś barczysty facet. Nie przeprosił, co mnie rozzłościło i zaczęłam się z nim kłócić - relacjonuje Sara Boruc w magazynie "SHOW". - To był kolega Artura.
Blogerka musi wyglądać pięknie, kiedy się złości, bo piłkarzowi najwyraźniej od razu wpadła w oko. Natychmiast przystąpił do działania i poprosił dziewczynę o numer telefonu:
Przedstawił się jako chłopak, który pojechał do Irlandii myć szyby. Nie chciałam mu dać numeru, ale wzięłam jego - czytamy w "SHOW".
Jak potoczyła się dalej ta historia? Sara zadzwoniła do poznanego pod klubem chłopaka, choć, jak sama podkreśla, nie wie dlaczego. Dzisiaj są szczęśliwym małżeństwem, wspólnie wychowują 3-letnią Amelię i 8-letnią Oliwię (córkę Sary z poprzedniego związku).
Instagram.com/arturborucOstatnio celebrytka opowiedziała nam co nieco o swoich dzieciach, a jej wypowiedź wzbudziła ogromne kontrowersje.
jus