W sprawie tragicznej śmierci partnerki lekkoatlety Oscara Pistoriusa , Reevy Steenkamp , dochodzą wciąż coraz bardziej szokujące szczegóły. Rzucają one nowe światło na całą sprawę. Południowoafrykańska gazeta "City Press" dowiedziała się od bliskiego źródła policji, że w domu lekkoatlety znaleziono zakrwawiony kij do krykieta. Ponadto podobno czaszka modelki była "zgnieciona". Nie wiadomo jednak czy Pistorius pobił Steenkampf kijem, czy modelka sama się nim broniła przed napastnikiem.
Dochodzenie policji wyjaśni prawdopodobnie przebieg zdarzeń tego tragicznego wieczoru. Na razie gazeta stawia hipotezę:
Istnieje podejrzenie, że pierwszy strzał padł jeszcze w sypialni i kula trafiła kobietę w biodro. Następnie kobieta uciekła i schowała się do toalety. Wtedy on odpalił kolejne trzy strzały - donosi słowa informatora "City Press" Sport.pl .
Sportowiec, według gazety, mógł mieć napady agresji z powodu przyjmowania sterydów. Podobno poprzedniego wieczora w domu sportowca wybuchła straszna awantura, a sąsiedzi wzywali policję.
Początkowa spopularyzowana w mediach teoria głosiła, że Reeva Steenkamp zrobiła sportowcowi walentynkową niespodziankę, a on wziął ją za włamywacza, co doprowadziło do tragedii. Jednak zapiski z monitoringu zdają się jej przeczyć: wynika z nich, że dziewczyna przebywała w domu od kilku godzin, a w chwili śmierci miała na sobie koszulę nocną. Obecnie Pistorius jest w areszcie. Prokurator zapowiedział, że zamierza go oskarżyć o morderstwo z premedytacją. W środę lub w czwartek usłyszymy akt oskarżenia. Sportowcowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Sprawa jest tym bardziej szokująca dla fanów Pistoriusa, dla których był wzorem walki o równouprawnienie. Sportowiec miał amputowane nogi w wieku 11 miesięcy. Mimo tego udało mu się odnieść sportowy sukces - w 2007 roku wywalczył prawo do startowania w zawodach lekkoatletycznych razem z pełnosprawnymi sportowcami.
Vic