Adam Darski przyzwyczaił nas do tego, że krytykuje kościół i jego władze. Często wypowiada się na tematy religijne. Powiedzmy sobie szczerze - jego poglądy nie cieszą się popularnością. Nergal nie zamierza jednak słuchać oburzonych biskupów i wiernych. W najnowszym "Newsweeku" mówi o Janie Pawle II tak:
Mnie próbują medialnie ukamienować ludzie, którzy chcieliby, aby dziś młodzi ludzie pisali maturę na temat: "Kto jest twoim wzorcem osobowym i dlaczego akurat Karol Wojtyła?". A takiego wała! Jestem dla nich niebezpieczny, bo mówię młodym ludziom, że mają prawo wyboru, że każdy z nich jest gwiazdą i każdy ma w sobie pierwiastek boskości. Podnoszę ich z kolan.
Jednak temat religii nawet Darskiego potrafi wyprowadzić z równowagi. Na pytanie, czy porwałby Koran, powiedział:
Cóż za tendencyjne pytanie. Nie potrafi pani wymyślić nic innego? Urodziłem się w Polsce, a nie w Palestynie. Dlaczego miałbym rwać Koran, kiedy to chrześcijanie, a nie muzułmanie próbują w moim kraju ograniczać wolność?
Nie ma głupich pytań. Przecież Nergal sam mówił, że na scenie może rwać nie tylko Biblię. Szkoda, że takich emocji i zaangażowania nie ma na lekcjach religii.
M rock