Britney Spears boi się, że jej sława kiedyś przeminie i że ona sama kiedyś przeminie. Dlatego postanowiła po śmierci się zamrozić - podał ''The Sun''. Kiedy rozwój nauki i technologii pozwoli na ożywienie jej, miałaby zostać odmrożona.
To stało się jej obsesją - mówią znajomi gwiazdy. - Zaczęło się od tego, że od kogoś usłyszała, że w taki sposób zamrożony został Walt Disney. Mimo że to tylko taka show-biznesowa legenda, Brit zaczęła szukać informacji o kriogenice.
Piosenkarka zgłosiła się do The Alcor Life Extension Foundation, która zajmuje się kriogeniką. Teraz musi tylko wyciągnąć od taty 350 tys. dolarów (prawie milion zł) . Jak wiadomo, to on trzyma łapę na jej kasie. Ale podobno nie będzie miał nic przeciwko jej zachciance...
yoko