• Link został skopiowany

Kinga Rusin kontra Tomasz Lis. Będzie wojna?

Rzadko, który mężczyzna zachowuje się po rozwodzie, tak wzorowo jak Tomasz Lis . Dziennikarz poświęca swoim córkom mnóstwo czasu, dostosowuje swoje obowiązki zawodowe do ich planu zajęć i płaci 20 tysięcy złotych miesięcznie alimentów . Czemu więc Kinga Rusin nie chce puścić swoich córek na ferie z tatą?
Tomasz Lis
Tomasz Lis/kapif

Kinga Rusin przez ostatnie dwa lata nie utrudniała Tomaszowi Lisowi kontaktów z dziećmi. Tomek mógł codziennie odwozić i przywozić córki ze szkoły oraz zabierać je na obiad do domu swojego i Hanny Lis. Kindze było to zresztą na rękę, bo dziennikarka ma tak dużo obowiązków zawodowych, że nie jest w stanie gotować córkom codziennie obiadów i odbierać ich ze szkoły.

Ostatnio musiało się coś w kontaktach Rusin i Lisa zmienić, bo jak donosi dziennik "Na żywo" Kinga nie zgodziła się żeby jej Pola i Iga pojechały na narty z Tomkiem, Hanią i jej córkami. Dziennikarz ze smutkiem przyjął decyzję Kingi i zamiast jechać z żoną na narty, postanowił spędzić ferie z córkami w Polsce.

Więcej o: