Już na początku okazuje się, że większe pieniądze można dostać za śpiewanie, bo od 5 do 12 tysięcy złotych. Mało znana aktorka, Małgorzata Lewińska dostaje właśnie tę najniższą stawkę, natomiast wspomniany Marek Siudym za jeden wieczór śpiewania otrzymuje aż 12 tysięcy złotych.
W "Tańcu z gwiazdami" jest trochę gorzej, ale pamiętajmy, że "gorzej" to pojęcie względne. Najwięcej pieniędzy trafia do rąk Kasi Tusk, która co tydzień dostaje 10 tysięcy złotych, a najmniej zarabiał Rafał Olbrychski, który po każdym programi inkasował "skromne" 4 tysiące. O wiele lepiej wyceniony został Bartosz Obuchowicz, bo na 8 tysięcy złotych.
Wiele trudu, mnóstwo wyrzeczeń i ciągłe zmęczenie - takie pojęcia cały czas towarzyszą uczestnikom "Tańca z gwiazdami" oraz "Jak ONI śpiewają". Widać jednak, że to im się naprawdę opłaca.
Komentarze (24)
Dobre pieniądze z tańca, lepsze ze śpiewania