Tydzień temu odbyła się premiera nowej, długo wyczekiwanej części filmu o przygodach Jamesa Bonda "Nie czas umierać". Na premierze w londyńskiej Royal Albert Hall, gośćmi specjalnymi byli członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. Rami Malek, odtwórca jednej z ról zdradził, że miał przyjemność porozmawiać z księżną Kate już wcześniej.
Rami Malek zdobył Oscara za rolę Freddiego Mercury'ego w filmie "Bohemian Rhapsody". W "Nie czas umierać" wciela się w rolę Safina - czarnego charakteru. Obok plejady gwiazd na czerwonym dywanie w Royal Albert Hall, pojawili się książę William i księżna Kate oraz książę Karol i księżna Camilla.
W wywiadzie dla "Jimmy Kimmel Live!' Malek przyznał, że zeszłotygodniowa premiera to nie pierwszy raz, kiedy miał okazję poznać członków rodziny królewskiej. Wcześniej spotkał ich na rozdaniu nagród BAFTA. Podczas ceremonii udało mu się porozmawiać z księżną Kate. Poruszyli temat dzieci.
Fascynujące jest to, że oni tak ciężko pracują, aby poznać wszystkich i mieć na ich temat wiedzę. Widać, że odrobili pracę domową. W pewnym momencie po prostu spojrzałem na księżną Kate i powiedziałem: "To musi być bardzo męczące". A ona zaskoczona odpowiedziała: "Dlaczego?". Odparłem: "Niedawno urodziłaś dziecko, prawda? Jak sobie radzisz?". Na to ona w najbardziej królewski, elegancki sposób odbiła piłeczkę: "A jak ty się masz?". Oni są ostrożni. Ale to było takie fajne, bo myślę, że na chwilę zbiłem ją z tropu, a mimo to w najbardziej elegancki, profesjonalny i królewski sposób odpowiedziała mi: "Tak, posiadanie dziecka to wiele".
Rami Malek pozwolił sobie nawet na żart.
Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebowała dnia wolnego, to mogę być dla ciebie wsparciem.
Księżna Kate zaciekawiona dopytywała co aktor ma na myśli.
Mogę zająć się dzieckiem, a wy idźcie i bawcie się dobrze.
Myślicie, że Kate zdecydowałaby się na tak niecodzienną pomoc w opiece nad dziećmi?