Tomasz Kot, który gra w produkcji "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego, pojechał na premierę do Wenecji wraz z ekipą filmową. Aktorowi towarzyszyła także jego żona, Agnieszka, która świetnie relacjonowała imprezę.
Film "Żeby nie było śladów" rywalizował o nagrodę główną na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Wiemy już, że Złote Lwy trafiły do Audrey Diwan za film "Zdarzenia". Jednak polska produkcja miała swoją premierę w kinie na Lido. Wiele szczegółów imprezy internauci mogli poznać dzięki zdjęciom żony Tomasza Kota. Agnieszka Kot często towarzyszy mężowi w festiwalowych imprezach. Nie bywa z nim na ściankach, ale filmowych sukcesów aktora nie może przecież opuścić. Była z nim w 2019 roku na rozdaniu Oscarów, kiedy film Pawła Pawlikowskiego "Zimna wojna" z Tomaszem Kotem i Joanną Kulig w rolach głównych, święcił tryumfy.
Agnieszka Kot pojechała zatem też do Wenecji. Na swoim Instagramie zamieściła kilka zdjęć pokazujących, jak aktorzy przygotowują się do premiery filmu. Na jej koncie znajdziemy kadry z wycieczki tramwajem wodnym po weneckich kanałach oraz ostatnie poprawki przed wejściem na czerwony dywan. Dzięki tej relacji internauci mogli podziwiać w całej okazałości suknię Agnieszki Grochowskiej. Żona aktora zamieściła też serię czarno-białych fotografii z samej premiery.
Pani Agnieszko, fotograficzna relacja z Wenecji mistrzowska. Gratuluję! - napisał jeden z internautów.
Nic w tym dziwnego, że zdjęcia Agnieszki Kot są tak trafione. Żona Tomasza Kota również związana jest z branżą filmową. Ukończyła Wydział Operatorski na uczelni w Katowicach. Jest operatorką oraz fotografką.
Po premierze, a w oczekiwaniu na werdykt, była też chwila na to, by Agnieszka i Tomasz Kot mogli spędzić czas ze sobą i wykorzystać fakt, że są w jednym z najbardziej romantycznych miast. Żona aktora namówiła go na przejażdżkę gondolą. Jak napisała:
Ten stan gdy namówisz męża na gondolę i jemu się nawet podoba.
Tomasz Kot również zamieścił zdjęcie z małżonką. Choć ona nie pozowała na czerwonym dywanie, to wybrała bardzo elegancką sukienkę z dekoltem i wcięciem w talii. Dobrała do tego naszyjnik i zdecydowała się na podkreślenie ust czerwoną szminką. Nie zabrakło komplementów.
Pięknie wyglądacie.
Przepiękna sukienka. Cudownie pani wygląda. Jak milion dolarów.
Jak wino! Piękna para - czytamy pod zdjęciem.
Wszystkie zdjęcia możecie zobaczyć w naszej galerii. Jak wam się podoba relacja Agnieszki Kot?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!