• Link został skopiowany

Kozidrak wyznaje po raz pierwszy. "Była to choroba nowotworowa"

Beata Kozidrak pojawiła się w najnowszym wydaniu "Dzień dobry TVN". W szczerej rozmowie piosenkarka opowiedziała o ostatnich miesiącach, które były dla niej wyjątkowo trudne.
Beata Kozidrak
Fot. KAPiF.pl

Pod koniec 2024 roku management Beaty Kozidrak opublikował niespodziewane oświadczenie, które zmartwiło fanów piosenkarki. "W związku z nagłą chorobą Beaty Kozidrak jesteśmy zmuszeni odwołać jej udział w świątecznej trasie koncertowej". Wiele osób zastanawiało się, co dolega artystce. Po kilku miesiącach spekulacji Kozidrak przerwała milczenie. W rozmowie z reporterem "Dzień dobry TVN" 17 sierpnia opowiedziała o chorobie i planach na przyszłość.

Zobacz wideo Beata Kozidrak wyznała: Graliśmy z playbacku, taśma stanęła

Beata Kozidrak opowiedziała o chorobie. "Diagnoza była szybka" 

- Dobrze się czuję, a ten wywiad jest dla mnie bardzo specjalny - stwierdziła na początku rozmowy piosenkarka. Kozidrak wróciła wspomnieniami do ostatniej trasy koncertowej, która zakończyła się ogromnymi bólami kręgosłupa. - Wtedy myślałam, że to może jeszcze wiesz, całe życie na wysokich obcasach i może to kwestia genów. (...) Cierpiałam, dwa dni później byłam w szpitalu. Bardzo źle się czułam. Przejście do toalety było wielkim problemem. Zrobiłam wszystkie badania i bałam się, jaka będzie diagnoza - dodała. - Trafiłam do szpitala. Diagnoza była szybka. Była to choroba nowotworowa. I nie boję się tego powiedzieć, bo chcę, żeby to zabrzmiało optymistycznie, że czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, że choroby nowotworowe można leczyć - zwracała uwagę. Kozidrak nie ukrywała, że na początku była załamana. - Wiedziałam, że to nie są żarty, bo takie bóle nie są normalne (...), ale podjęłam walkę - tłumaczyła. 

Piosenkarka zdradziła, że to były nie tylko trudne chwile dla niej, ale również dla jej bliskich. - Przeżyłam jeden moment, będąc chwilę na tamtym świecie, ale mój partner, chcę mu podziękować, który strasznie mi pomógł dużo w tamtym czasie i kiedy było mi smutno, rozśmieszał mnie i dbał o mnie i kiedy ja mu opowiadałam o tym momencie, kiedy mogłam stracić życie, on powiedział "Widzisz Beata? Jeszcze nie chcieli cię w tym niebieskich chórze. Jeszcze musisz dla nas pośpiewać". (...) Mam cudowną rodzinę, która się poszerza i mam dla kogo żyć. 

 

Beata Kozidrak o nastawieniu do życia. Choroba zmieniła jej perspektywę 

Piosenkarka nie ukrywa, że nowotwór wywrócił do góry nogami jej system wartości. - Teraz widzę, że wiele rzeczy nie ma sensu, a widzę, co ma sens w tym życiu. Naprawdę - mówiła. Na pytanie, czy jest już zdrowa, Kozidrak odpowiedziała, że z każdym dniem czuje się coraz lepiej. - Wiadomo, że będę jeszcze się pojawiała na kontrolnych wizytach, ale czuję się z każdym dniem i z każdym tygodniem coraz lepiej i dużo pomysłów przychodzi mi do głowy - opowiadała, dodając, że szykuje się już do kolejnych koncertów. - Te projekty są cudowne, one mają mi dać zadowolenie, ale też przede wszystkim państwu. (...) Wybieram to, co jest dla mnie ważne. To jest taka zasada, że ja już nic nie muszę, ja mogę. Na końcu Kozidrak zwróciła się do fanów z optymistycznym apelem. - Żebyśmy walczyli z niepowodzeniami losu. Żebyśmy zbliżali się do siebie, bo jesteśmy wspaniali - zakończyła. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: