Za nami emocjonująca, pełna niespodzianek gala rozdania Oscarów. Zeszłej nocy w Dolby Theatre nie zabrakło polskiej delegacji, która dumnie reprezentowała nasz kraj. Do Los Angeles, tradycyjnie, poleciała też Kinga Rusin, która relacjonowała to wyjątkowe wydarzenie dla "Dzień Dobry TVN".
Rusin wielokrotnie podkreślała, że praca dziennikarza podczas gali rozdania Oscarów to ciężki kawałek chleba. Prezenterka znalazła jednak czas na to, aby zapozować na słynnym czerwonym dywanie i pochwalić się zdjęciami na Instagramie.
Jest i słynna ścianka - napisała.
Kinga zadbała o to, aby klasą i elegancją dorównywać największym, hollywoodzkim gwiazdom. W czarnej, dopasowanej sukni z falbanami i koronką prezentowała się olśniewająco.
Do kreacji dobrała kontrastujące, białe futerko, imponujące, spore kolczyki i czarną kopertówkę. Dziennikarka udowodniła, że minimalizm w połączeniu z elegancją zawsze się broni. Oj, niektóre hollywoodzkie gwiazdy mogłyby się od Kingi uczyć. Niestety, tego roku na gali rozdania Oscarów nie zabrakło modowych tragedii. Zresztą, zobaczcie sami TUTAJ.
KS