Michał Koterski niemal rok temu rozstał się ze swoją długoletnią partnerką Marcelą Leszczak. Para wspólnie wychowuje syna Fryderyka. W rozmowie z Cezarym Wiśniewskim artysta zdradził, jak godzi ojcostwo i aktorstwo.
Okazuje się, że dla Koterskiego była partnerka jest ogromnym wsparciem. Misiek nie szczędził Marceli serdecznych słów i wielokrotnie podkreślał, że ma nadzieję, iż ich relacje nie ulegną pogorszeniu. Wyznał również, że Leszczak jest znakomitą i wyrozumiałą osobą, nie tylko w stosunku do ich synka, ale również Miśka.
Ja mam to szczęście na razie, że Marcela, moja była partnerka, mama Frysia, jest taką wspaniałą osobą, mam nadzieję, że potem się nie zepsuje. Gdy byliśmy razem, to może nawet nie rozumiała, (...) np. jak robiłem Gierka i przygotowywałem się do roli, i powiedziałem jej: "słuchaj, muszę się wyprowadzić, żeby stać się tym Gierkiem, (...) rozumiesz to?", a ona mówiła: "nie rozumiem, ale jak się kogoś kocha to się robi dla niego coś, co się nie rozumie".
Związek Michała i Marceli nie przetrwał próby czasu, ale para nadal utrzymuje przyjazne kontakty. Wszystko ze względu na ukochanego synka, który jest oczkiem w głowie rodziców.
Mimo że dziś nie jesteśmy razem, to mam takie poczucie, że rzeczywiście mam pełne poczucie bezpieczeństwa, że jest taką wspaniałą mamą, że Frysio jest z nią szczęśliwy, że jest otoczony miłością, ale że też ona nie robi mi problemów. Wie, jaka jest specyfika mojego zawodu.
Michał Koterski opowiedział również o wielokrotnych rozstaniach z Marcelą. Media od wielu lat żyły ich ciągłymi powrotami i zerwaniami. Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na ten temat, zajrzyjcie do powyższego materiału wideo.
Niedługo Michała Koterskiego zobaczymy w nowym programie "Fort Boyard". Premiera już 12 września na platformie Viaplay.