Księżna Kate jest w ciąży - to już oficjalna informacja potwierdzona przez Pałac Kensington. W dzisiejszym wydaniu brytyjskiego "The Sun" na okładce możemy podziwiać parę królewską. Magazyn wprost sugeruje, że przyszły potomek został poczęty podczas ostatniej wizyty księżnej Kate i księcia Williama Polsce, która miała miejsce w lipcu. Tytuł newsa na okładce brzmi:
The Warsaw act.
Skąd takie przypuszczenia? Pierwsze spekulacje o tym, że rodzina królewska może się powiększyć pojawiły się niedawno po tym, gdy księżna Kate trafiła do szpitala. Kobieta narzekała na poranne mdłości i wymioty. "The Sun" przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku dwóch poprzednich ciąż księżnej Kate. Brytyjski magazyn idzie dalej, sugerując, że identyczne dolegliwości pojawiały się mniej więcej w 6-7 tygodniu ciąży. Na podstawie tego wnioskują, że dziecko zostało poczęte właśnie podczas pierwszej, oficjalnej wizyty pary królewskiej w Polsce.
Nie trzeba było długo czekać na komentarze Polaków odnośnie tych gorących spekulacji. Hubert Biskupski zasugerował, że to program "500+" podziałał tak motywująco na parę królewską.
Jarosław Kuźniar i Eryk Mistewicz również nie przeszli obojętnie wobec najnowszych plotek na temat ciąży księżnej Kate.
"The Telegraph" idzie jeszcze dalej, sugerując, że ciąża księżnej Kate to nie przypadek, tylko "tajny plan" księcia Williama. Wyliczono, że poród odbędzie się mniej więcej na początku lata przyszłego roku, a wtedy zaczyna się Mundial w Rosji. Dzięki temu następca tronu królewskiego będzie mógł go spokojnie oglądać, będąc na urlopie tacierzyńskim.
Warto zwrócić uwagę, że będąc w Polsce, księżna Kate piła alkohol, co oznacza, że wtedy jeszcze nie była w ciąży.
AG
