Maciej Pela powoli układa sobie życie po rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską. Plotkowano, że przyczyną rozpadu związku był romans celebrytki z dźwiękowcem, którego miała poznać na planie "Królowej przetrwania" (oczywiście żadna ze stron nigdy nie potwierdziła tych doniesień). Ostatnio tancerz został zapytany przez jednego z fanów o to, czy byłby w stanie wybaczyć zdradę. Jego odpowiedź wiele mówi.
Maciej Pela od czasu rozstania jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Tancerz zyskał wielu nowych obserwujących, z którymi dzieli się swoją codziennością. Często organizuje też dla fanów sesje Q&A, podczas których odpowiada na ich pytania. Ostatnio jeden z internautów był ciekawy, co celebryta sądzi na temat niewierności. "Byłbyś w stanie wybaczyć zdradę, dać drugą szansę?" - dopytywał. Odpowiedź Macieja Peli może zaskoczyć.
Drugą może tak. Ale trzecią, czwartą już nie
- przyznał bez ogródek.
Inny internauta pytał z kolei, czy tancerz może liczyć na pomoc mamy w opiece nad córkami. - Jak tylko może, to wspiera, pomaga. Czasem przyjeżdża, szczególnie gdy mam bardziej intensywne zawodowo weekendy (...), a dziewczynki bardzo kochają babcię - zdradził.
Jakiś czas temu Maciej Pela gościł w internetowym programie "Matcha Talks Love First". Tancerz opowiedział wówczas o początkach związku z Agnieszką Kaczorowską. Okazało się, że kiedy zaczęli się spotykać, oboje byli w innych relacjach. - To, w jaki sposób ja z poprzedniego związku wszedłem w nowy, zadziało się w sposób nieodpowiedni. W ogóle to, jak my rozpoczęliśmy nasz związek, jak zrobiliśmy przejście, nie było okej - wyznał. - Wypieranie się tego, zakłamywanie rzeczywistości po to, żeby to wyglądało ładniej, jest bez sensu. Trzeba to wziąć na klatę. (...) Ja np. nie mam problemu z tym, żeby powiedzieć, że byłem w związku, gdy wszedłem w kolejny związek. Oboje byliśmy w związkach, kiedy weszliśmy w nowy związek - dodał celebryta.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!