• Link został skopiowany

Joanna Opozda odpowiada niedowiarkom, którzy życzą jej rozwodu. "Wytrzymaliśmy już tydzień!"

W pierwszym tygodniu sierpnia Joanna Opozda i Antoni Królikowski wzięli ślub. Uroczystość odbiła się szerokim echem w mediach. Fani gratulowali parze i składali życzenia. Jednak nie wszyscy.
Joanna Opozda, Antek Królikowski
KAPiF

Historia związku Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego jest dość skomplikowana. Jest w niej trochę zaskakujących zwrotów akcji, czyli rozstań i powrotów. Pewnie dlatego nie wszyscy uwierzyli w doniesienia o ślubie pary. 

Zobacz wideo Pierwszy taniec Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego

Joanna Opozda zabawnie odpowiada niedowiarkom, którzy życzą jej rozwodu

Ślub Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego był wydarzeniem, w którym wzięło udział wielu celebrytów. Na weselu pojawili się Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan, Marina Łuczenko-Szczęsna, Patryk Pniewski oraz wiele innych gwiazd z show-biznesu. Kiedy tylko w mediach ukazały się pierwsze zdjęcia ze ślubu pary, fani nie szczędzili gratulacji i życzeń na nowej drodze życia. Szczęścia nowożeńcom życzył nawet prezydent Andrzej Duda.

Niestety nie brakło też kąśliwych komentarzy. Wśród nich najczęściej pojawiały się pytania niedowiarków, jak długo para wytrzyma ze sobą. Były one bardzo nietaktowne i dotknęły świeżo upieczonych małżonków. Joanna Opozda bardzo przeżywała każdy złośliwy wpis, który nie wróżył powodzenia jej małżeństwu. Od ślubu minął tydzień, a aktorka postanowiła utrzeć nosa wszystkim niedowiarkom. Na Instagramie opublikowała romantyczny ślubny kadr i dodała wymowny opis.

Wytrzymaliśmy już tydzień! Wooow! Pozdro dla niedowiarków - napisała w sieci aktorka.
 

Pod postem pojawiły się komentarze fanów. Fani docenili poczucie humoru aktorki i również żartobliwie komentowali.

Uważajcie, to bardzo niebezpieczne. Też tak mówiliśmy i jesteśmy z mężem już cztery lata. Nie wiem co dalej!
No i tak trzymać. Powodzenia. Przepiękne ujęcie, a takie spojrzenie nigdy dwa razy się nie zdarza!
Życzę, żeby tych tygodni było jak najwięcej.

Jak wam się podoba wpis Joanny Opozdy?

Więcej o: