W 2007 roku zaginęła Madeleine McCann. Przebywała wówczas ze swoimi rodzicami w portugalskim regionie Algarve na wakacjach. Niespełna czteroletnia dziewczynka w tajemniczych okolicznościach zniknęła z hotelowego pokoju, a w tym czasie jej rodzice przebywali na kolacji ze znajomymi. W poszukiwania dziecka zaangażowała się międzynarodowa policja. Pomimo wielu lat śledztwa służbom wciąż nie udało się ustalić, co się z nią stało. Ze sprawą łączony jest Christian Brueckner, oskarżony o popełnienie pięciu przestępstw na terenie Portugalii w latach 2000-2017. Mężczyzna wkrótce może zostać uniewinniony, a w przyszłym roku opuścić więzienie.
Christianowi Bruecknerowi nie postawiono oficjalnie zarzutów w związku z zaginięciem Madeleine McCann, jednak 47-latek przebywa w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności za wykorzystanie seksualne starszej kobiety, którego dopuścił się w 2005 roku. Jest również sądzony w Niemczech za rzekome gwałty na kobietach i obnażanie się przed dziećmi w Algarve. Sędzia Ute Engemann orzekła jednak w lipcu, że dowody przeciwko niemu są "niewystarczające", co może wskazywać na to, że zostanie on uniewinniony. Prokuratorzy oparli się na zeznaniach Helge Buschinga, który twierdzi, że widział filmy przedstawiające Bruecknera, dopuszczającego się napaści seksualnej na dwóch kobietach. Zażądali skazania Bruecknera na 15 lat więzienia za rzekome przestępstwa w Portugalii. Busching poinformował również policję o domniemanym zaangażowaniu przestępcy w zniknięcie Madeleine. Opowiadał, że Brueckner miał wyznać mu, że dziewczynka "nie krzyczała", gdy doszło do jej porwania. Mieli o tym rozprawiać w jednym z hiszpańskich barów. Mężczyźni dosyć często spotykali się w połowie 2000 roku.
W poniedziałek 7 października odbyła się kolejna rozprawa. Jak podaje portal Mirror, obrońca Bruecknera, Friedrich Fuelscher, krytykował kluczowego świadka, nazywając go kłamcą i oskarżając o zmyślanie historii w celu przyciągnięcia uwagi.
Ten proces nigdy nie powinien mieć miejsca. Gdyby to była jakakolwiek inna osoba, to na podstawie dowodów nigdy nie doszłoby do procesu
- przekonywał prawnik.
Friedrich Fuelscher motywował to tym, że dwie z domniemanych ofiar Bruecknera nigdy nie zgłosiły się na policję i nie zostały odnalezione. Oskarżył również prokuratorów o "próbę wpłynięcia na opinię publiczną". Jeżeli Christian Brueckner zostanie oczyszczony z zarzutów, wyjdzie na wolność w przyszłym roku. Werdykt może zapaść już 8 października. Jeżeli będzie na korzyść oskarżonego, prokuratorzy prawdopodobnie odwołają się do sądu wyższej instancji.
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD). Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.
Polityczny apel Jeżowskiej na koncercie Polsatu. Uderzyła w Nawrockiego na wizji
Emocjonalna reakcja Weroniki w finale "Rolnik szuka żony". "Ciężko się to ogląda"
Racewicz olśniła, Brodzik z nieoczywistym dodatkiem. Tomaszewska postawiła na klasykę
Sidney Polak po 35 latach odchodzi z T.Love. Zespół wydał oświadczenie
Rzadko można ich spotkać. Tak Pawlicki i Więdłocha wyglądali po opuszczeniu studia TVN
Zborowska pokazała, jak udekorowała choinkę. Jeden szczegół chwyta za serce
Krystyna Janda mieszka w stuletnim dworku. Przepiękna willa skrywa mroczną historię
Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówił po finale. Mocny wpis zniknął po kilku minutach
Pela przerwał milczenie po rozwodzie. Mówi wprost, jak wygląda jego nowe życie