Media obiegły zdjęcia Emmanuela Macrona i jego żony głosujących 7 lipca w drugiej turze wyborów parlamentarnych we Francji. Prezydencka para została sfotografowana w miejscowości Touquet-Paris-Plage położonej nad kanałem La Manche. Kadry możecie podejrzeć w galerii na górze strony. Macronowie nie wybrali tego miejsca przypadkiem. To właśnie tu mieści się ogromna posiadłość, której są właścicielami. Co więcej, jest to jedyna nieruchomość należąca do prezydenckiej pary.
Brigitte i Emmanuel Macronowie są właścicielami XX-wiecznej willi
Posiadłość Macronów nazywa się villa Monéjan i została zaprojektowana na początku XX wieku przez architekta Anatole'a Bienaimé. Dom prezydenckiej pary należał wcześniej do ojca Brigitte Macron, a pierwsza dama przez wiele lat spędzała tu wakacje. Od rodziców Brigitte pochodzi zresztą obecna nazwa willi - jest to zbitek liter z ich imion Simone i Jean. Villa Monéjan po latach trafiła w ręce Macronów, którzy - jak podaje "L'Express" - w remont czteropiętrowego budynku zainwestowali aż 300 tys. euro. Polityk i jego żona przyjeżdżają tu na weekendy i wakacje, jednak odkąd Macron objął stanowisko prezydenta, staje się to coraz trudniejsze. Posiadłość przyciąga bowiem tłumy turystów. Francuskie magazyny donosiły nawet, że w 2017 roku ktoś próbował podejrzeć z drona, jak Macron i jego rodzina spędzają wolny czas w ogrodzie.
Macronowie zarabiają krocie na swojej posiadłości
Choć korzystanie z villa Monéjan dla prezydenckiej pary nie jest najłatwiejsze, czerpią z niej niemałe korzyści. Macronowie wynajmują bowiem cały parter budynku, w którym mieści się siedziba agencji nieruchomości oraz butik z ubraniami. Jak podaje portale Purepeople, z deklaracji majątkowej prezydenta wynika, że w 2018 roku przychód z wynajmu wynosił ponad 48 tys. euro. Sam dom zresztą wyceniany jest na bardzo dużą kwotę. Szacuje się, że po remoncie posiadłość Macronów w Touquet-Paris-Plage jest warta ok. 2,7 mln euro.
