Matthew Perry przez lata bawił widzów w serialu "Przyjaciele". Aktor długi czas zmagał się z problemami z uzależnieniem od różnego rodzaju używek. Zmarł w swoim domu 28 października zeszłego roku. Choć gwiazdy nie ma już z nami, jego profile w mediach społecznościowych są nadal dostępne dla fanów. Zostało to jednak wykorzystane przez bezwględnych hakerów.
Profile w social mediach Matthew Perry'ego są dostępne. Wykorzystali to hakerzy
Choć aktor zmarł kilka miesięcy temu, fani nadal mogą przeglądać jego profile w mediach społecznościowych. Do dziś jego Instagrama obserwuje prawie dziesięć milionów użytkowników, a profil na X 1,5 miliona. I to właśnie profil na portalu Elona Muska padł ofiarą nieuczciwych praktyk. Hakerzy postanowili wykorzystać fanów, którzy do dziś tęsknią za ulubionym aktorem. Na profilu opublikowali link, który miał przenosić na stronę fundacji, a tak naprawdę doprowadzał do wyłudzeń. Jak podał serwis Daily Mail, hakerzy chcieli w ten sposób wyłudzić środki poprzez kryptowaluty. Szybko zareagowały osoby związane z instytucją.
Proszę nie przekazywać darowizn ani nie udostępniać fałszywych postów w mediach społecznościowych
- napisali przedstawiciele fundacji, ostrzegając przez nieuczciwymi praktykami i prosząc o ostrożność w tym przypadku. Podali oni dobry link, pod którym można znaleźć fundację, a także zaapelowali, by takie sytuacje zgłaszać. Poinformowano także, że odzyskano dostęp do profilu aktora na X.
Podczas rozdania nagród Emmy oddano hołd Perry'emu
Rozdanie nagród Emmy odbyło się w tym roku z opóźnieniem przez strajk aktorów i scenarzystów. Wydarzenie odbyło się w nocy z 15 na 16 stycznia tego roku. Podczas gali wyświetlono zdjęcia osób, które odeszły. Na końcu pojawiło się zdjęcie Matthew Perry'ego, a na scenie pojawił się Charlie Puth. Piosenkarz wykonał dwa utwory - "See You Again" oraz "I'll Be There For You" - piosenkę z czołówki serialu "Przyjaciele".
