Więcej ciekawostek astronomicznych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Listopadowe zimne noce nie zachęcają do wychodzenia z domu. Ale jeśli zdecydujemy się zaryzykować, możemy zostać świadkami prawdziwego kosmicznego widowiska. W listopadzie odbywa się noc spadających gwiazd - Taurydów.
Noc spadających gwiazd to tak naprawdę rój meteorów. Najczęściej można je zauważyć patrząc w niebo jesienią - od 10 września do 20 listopada.
Najintensywniej gwiazdy "spadają" zwykle w październiku. Jednak w tym roku na największe widowisko możemy liczyć właśnie w listopadzie. Najlepsza okazja, żeby się im przyjrzeć będzie w nocy z 11 na 12 listopada. Brzmi to jak dobry plan na długi weekend.
Ale to nie jedyna okazja, żeby spojrzeć w tym roku w niebo! Poza Taurydami, między 17 a 18 listopada na niebie zobaczymy Leonidy. To inny rój meteorów. Szacuje się, że tej nocy można zobaczyć od 5 do 10 spadających gwiazd na godzinę.
Co istotne - na takie nocne obserwacje nieba nie musimy się specjalnie przygotowywać. Wystarczy znaleźć miejsce o niskim skażeniu światłem oraz naprawdę ciepło się ubrać. Spadające gwiazdy możemy oglądać gołym okiem. Nie potrzebujemy do tego żadnego specjalnego sprzętu.