• Link został skopiowany

Ojciec Maty w szczerym wyznaniu o synu: Nie jest mi łatwo słuchać tej historii

Profesor Marcin Matczak wypowiedział się na temat kariery swojego syna w rozmowie dla TVN Style. Jest dumny, ale nie łatwo mu słuchać wszystkich historii. Przy pierwszym odsłuchu "Patointeligencji" płakał.
Marcin Matczak
Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Profesor Marcin Matczak w rozmowie dla TVN Style został zapytany o twórczość swojego syna. Ojciec Maty wyznał, że nie jest mu łatwo słuchać utworów swojego Maty. Uważa, że poruszają bardzo ważną problematykę, ale przy tym pokazują wszelkie zło świata. Profesor Matczak po raz pierwszy odsłuchał "Patointeligencji" dziewięć miesięcy przed premierą. Wiemy jakie emocje mu towarzyszyły. 

Zobacz wideo Prof. Marcin Matczak: Ziobro chce zmusić sędziów, by zawsze zgadzali się z prokuratorem

Ojciec Maty bierze czynny udział w karierze swojego syna. Ostatnio pojawił się na koncercie, a fani uchwycili, jak dumnie nagrywał swojego syna. Jak przyznał, nie zawsze jest łatwo być ojcem Michała Matczaka. Wyznał, że kiedy pierwszy raz odsłuchał "Patointeligencji" płakał. Uważa, że Mata poruszył ważny problem wśród młodzieży i nie boi się być prawdziwy. W swoim utworach z łatwością wyraża swoje niezadowolenie, a ludzie to lubią.

Mata napisał "Patointeligencje", bo dostrzegł w świecie zło

Zdaniem profesora Marcina Matczaka, Mata zdecydował się napisać utwór, ponieważ dostrzegł w świecie zło. Jest to jego prywatna interpretacja i jeśli ma racje - udało mu się bardzo dobrze wychować syna. Przyznał, że po premierze rozmawiał ze swoimi przyjaciółmi. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że wcześniej nie byli w stanie poruszać tematu narkotyków czy seksu ze swoimi dziećmi - było to dla nich nienaturalne. 

Ten utwór jest symboliką. Ja tak chciałem go wychować. To znaczy on potrafi dostrzec zło, potrafi je rozpoznać. To nie jest wcale takie łatwe. Jest cała masa obszarów na przykład pedofilia, która zaczyna się od tego, że ktoś nie rozpoznaje zła [...]. On rozpoznał zło i potrafił je nazwać w sposób przejmujący - profesor Marcin Matczak o "Patointeligencji" podczas rozmowy dla TVN Style.

Utwory Maty zacierają granice między pokoleniami 

Ojciec Maty przyznał, że "Patointeligencja" nie jest utworem autobiograficznym, a interpretacją świata otaczającego wrażliwego człowieka. Uważa, że taka twórczość jest potrzebna. Zna swojego syna i wiedział o tym jak wygląda świat młodzieży. Mata chce otwarcie pokazywać swoje niezadowolenie. Zauważył, że jego utwory zacierają granice między rodzicami a dziećmi. Otrzymał mnóstwo maili o tym, że "Patointeligencja" była pretekstem do rozmowy na temat problemów młodzieży.

Więcej o: