"Motel Polska" to show, które od samego początku wzbudza ogromne kontrowersje. Program powstał w odpowiedzi na hit stacji TTV "Gogglebox. Przed telewizorem". Jednak widzowie dostrzegli od razu ogromną różnicę. Ich zdaniem show TVP jest wykorzystywane do politycznej zagrywki. Uczestnicy nie komentują innych programów rozrywkowych, a aktualne wydarzenia polityczne, nie przebierając w słowach.
W programie "Motel Polska" teoretycznie biorą udział "zwykli obywatele". Jednak po dokładnym przyjrzeniu się ich nazwiskom okazuje się, że większość z nich związana jest w jakiś sposób z partią rządzącą. Wśród nich jest chociażby były radny PiS gminy Poświętnie.
W ostatnim odcinku oglądali niedawne wydanie "Wiadomości". Na początku został wyemitowany fragment ataku zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol. Uczestnicy programu komentowali to w takich słowach:
Widzisz, jak ludzie potrafią walczyć o swoje? Nie chodzą, nie robią jakiś głupich marszów.
Tam robią to w sposób taki, że widać, że ludzie chcą coś zmienić, zamanifestować. A u nas w kraju niestety dzieje się to w taki sposób, że poprzez marsze ludzie chcą się wybić, zarobić na tym.
W dalszej części został poruszony temat blokady mediów społecznościowych Donalda Trumpa. Przypomnijmy, że stało się to tuż po atakach na Kapitol. Mark Zuckerberg zapowiedział, że konta będą zamknięte przez dwa tygodnie, czyli do czasu zaprzysiężenia nowego prezydenta Joe Bidena. Jak zareagowali uczestnicy programu?
Zamach na urząd prezydenta!
Koniec wolności słowa!
Tutaj to lewactwo za wszelką cenę chce wyjść na pierwszy plan.
Później nie było wcale lepiej. Zostały opublikowane posty polityków opozycji, którzy zareagowali na blokadę Donalda Trumpa w mediach. Uczestnicy skomentowali to tak:
Sławomir Nitras [...] szmaciarz, który po prostu stawia sobie na celu niszczenie pracy ludzkiej i normalnych mediów.
Platforma Obywatelska jest przeciwko wolności słowa.
Odnieśli się także do gratulacji Borysa Budki, które skierował do Joe Bidena, po wygranych w wyborach. Uczestnicy stwierdzili, że to nie na miejscu, ale wyrazili to znacznie mniej delikatnie:
Przypomina mi kogucika, ko ko ko.
Pan Borys wykorzystuje sytuację polityczną, by się przypodobać.
Oni liczą na nowego prezydenta.
Trump to był za Polską, kochał Polaków.
Kiedy myśleliśmy, że to koniec kontrowersji i nic już więcej nas nie zaskoczy, program wyemitował materiał dotyczący przejęcia spółki Polska Press przez spółkę Orlen. To bardzo spodobało się osobom komentującym.
Brawo Orlen!
Polacy muszą myśleć po polsku.
Dobrze się stało!
Bardzo dobrze. Niech nasz Orlen rośnie w potęgę.
Całkowicie inne zdanie mieli internauci, którzy zaznaczyli, że zakup Polski Press jest porażką wolności i pluralizmu prasy w Polsce.