W marcu dowiedzieliśmy się, że rozprzestrzeniający się po całym świecie koronawirus zaatakował również członków rodziny królewskiej w tym także księcia Karola. Brytyjski monarcha zdecydował się udzielić wywiadu, w którym opowiedział o przebiegu choroby. Takie wyznania w jego przypadku to niezwykła rzadkość.
Pod koniec marca światowe media obiegła informacja o zakażeniu księcia Karola koronawirusem. Wielka Brytania na chwilę wstrzymała oddech, martwiąc się o stan zdrowia następcy tronu, a także pozostałych członków rodziny królewskiej. Na szczęście książę Karol przeszedł koronawirusa dość łagodnie, o czym opowiedział w najnowszym wywiadzie, którego udzielił na antenie Sky News.
Miałem dużo szczęścia, ponieważ w moim przypadku zakażenie przebiegało dość lekko. Jednak zachorowałem i jestem w pełni świadomy tego, co przechodzą ludzie mający koronawirusa - mówił książę Karol w wywiadzie.
ZOBACZ TEŻ: Skandal w rodzinie królewskiej? Podobno książę Karol jest gejem, a królowa o wszystkim wiedziała
Książę Karol podkreślał, że jest wyczulony na cierpienie Brytyjczyków, którzy przez pandemię stracili najbliższych.
Jestem szczególnie blisko tych, którzy w wyniku choroby stracili tych, których kochali. Na domiar złego nie mogli się nawet z nimi skontaktować przed śmiercią. To jest dla mnie najbardziej przerażająca rzecz. Jednak mam nadzieję, że uda mi się znaleźć wyjście z tej sytuacji. Nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo solidaryzuję się teraz z ludźmi, którzy zmagają się z koronawirusem, w tych trudnych czasach- tłumaczy następca tronu.
Książę Karol zwrócił także uwagę, że powinniśmy wyciągnąć wnioski z panującej pandemii, aby w przyszłości uniknąć podobnego zagrożenia.